Andrzej Lepper był politykiem, rolnikiem i związkowcem, założył partię Samoobrona i był posłem w latach 2001-2007. W tym czasie był również wicepremierem oraz ministrem rolnictwa. Zmarł 5 sierpnia 2011 r. w swoim biurze. Według prokuratury, Lepper popełnił samobójstwo. Przedstawiciele Konfederacji mają jednak obawy, że prokuratura nie przeprowadziła dokładnego śledztwa w tej sprawie. Stąd też pomysł powołania specjalnej komisji. Jakie byłyby jej działania?
- Zbadanie prawidłowości działania prokuratury poprzez wyjaśnienie okoliczności śmierci Andrzeja Leppera, nagromadzonych wokół zabezpieczenia śladów z miejsca zdarzenia m.in. braku odcisków palców na krześle, użytym do powieszenia zmarłego, a także wyjaśnienie zbieżności czasowej między śmiercią Andrzeja Leppera, a zgonami jego współpracowników. Do zadań komisji będzie też należało wyjaśnienie potencjalnych motywów udziału osób trzecich w śmierci Andrzej Leppera - tłumaczy Dawid Nowak, prezes partii KORWiN w okręgu radomskim.
Przedstawiciele ugrupowania nie są przekonani do tego, że Lepper mógł popełnić samobójstwo. Jak sami twierdzą, z racji na kontrowersyjne wypowiedzi oraz krytyczny stosunek do różnych ugrupowań i podejmowanych przez nie działań, a także ze względu na możliwą próbę ujawnienia przez niego kompromitujących materiałów, do jego śmierci mogły przyczynić się osoby trzecie. - Zapłacił za słowa prawdy, słowa miłości do ukochanej ojczyzny, do braci rolników. Bóg, Honor i Ojczyzna w jego myśli były najważniejsze i towarzyszyły mu w każdym dniu - dodaje Kazimierz Szubiński, z Konfederacji Korony Polskiej.
Mariusz Krzemiński, wiceprezes Ruchu Narodowego w Radomiu poinformował, że przedstawiciele Konfederacji odwiedzą biura poselskie w naszym regionie. - My domagamy się tego, żeby posłowie z okręgu radomskiego podpisali się naszym wnioskiem o podpisanie komisji - informuje Krzemiński.
Według przekazanych przez nich informacji, trzy biura poselskie Prawa i Sprawiedliwości były otwarte, dlatego też uczestnicy czwartkowej konferencji zostawili w nich stosowne dokumenty. Biura Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego były nieczynne - członkowie Konfederacji wrzucili dokumenty do skrzynki dla interesantów.