Kształtujemy nawyki żywieniowe dziecka
Bardzo często trudno jest znaleźć czas na rodzinny obiad. Jesteśmy zabiegani i dzielimy dzień pomiędzy życie prywatne oraz zawodowe. Tymczasem wyniki badań opublikowane przez amerykańskich naukowców pokazują, że rodzinne spożywanie posiłków ma bardzo dobry wpływ na zdrowie dzieci. Maluchy, które jedzą wspólnie z rodzicami rzadziej mają problemy z nadwagą, a w ich diecie częściej można znaleźć warzywa. Dodatkowo, takie obiady pomagają rodzicom kształtować zdrowe nawyki żywieniowe u dziecka. Długie godziny spędzane przez najmłodszych przed komputerem, konsolą z grami lub telewizorem sprzyjają niezdrowym przekąskom i zajadaniu się słodyczami.
Najczęściej również w szkolnych sklepikach nie mamy co liczyć na zdrową żywność. Właśnie dlatego powinniśmy dawać swoim pociechom przykład i chętnie oraz często jeść świeże warzywa, przyzwyczajając dzieci od najmłodszych lat do urozmaiconej diety. Maluchy uważnie obserwują starszych członków rodziny i naśladują je później w dorosłym życiu.
Jak zachęcić do warzyw i owoców?
To bardzo istotne, aby maluch polubił surówki i chętnie jadał świeże owoce zamiast słonych paluszków czy chipsów. Okazuje się, że dzieci lubią czuć, że mają wpływ na swoje menu. Zdaniem naukowców z Uniwersytetu w Granadzie[2] maluchy, które mogą wybierać - zjadają więcej zieleniny, niż rówieśnicy, którym narzuca się, jakie warzywa znajdą się na ich talerzu.
Możemy więc na przykład pokazać dziecku kolorowe zdjęcia dwóch dań i pozwolić wybrać to, które wyda mu się smaczniejsze. Oczywiście należy zaproponować takie posiłki, w których znajdzie się kolorowa surówka lub świeże warzywa. Możemy też porozmawiać z dzieckiem o tym co lubi jeść, a czego nie i podpytać o przyczyny takiej sytuacji. Może okazać się, że pociecha nie lubi czerwonej papryki, ale na przykład żółtą zje z przyjemnością.
Zakupy też mogą być zabawą
Wybierając się do sklepu z pociechą zaplanujmy wyjście tak, aby przebiegało sprawnie i ciekawie, a wcześniej zorientujmy się jakie produkty znajdują się w ofercie. Jeśli dziecko zacznie się nudzić podczas wędrówki pomiędzy regałami sklepowymi, niechętnie zgodzi się na propozycje zdrowych produktów. Dlatego warto urozmaicić zakupy zabawą typu „ciepło-zimno”, kiedy to maluch musi znaleźć na półce puszkę kukurydzy czy inny warzywny produkt. Do koszyka można także wrzucić produkty przeznaczone dla najmłodszych konsumentów, które zazwyczaj mają ciekawy i atrakcyjny graficznie dla dziecka wygląd.
Kolorowe opakowanie nie powinno być jedynym kryterium wyboru – należy przeczytać skład wybranego produktu i upewnić się z czego został przyrządzony. „Planując dietę dziecka trzeba kierować się wysoką jakością produktów. Aby ułatwić rodzicom wybór, Intermarché wprowadziło certyfikat Selection. Przyznawany jest w toku starannie przeprowadzanej selekcji.
Zabierając ze sobą dziecko pomiędzy kolorowe stoiska na bazarze czy w sklepie, lub szykując maluchowi posiłek warto zaciekawić go wybranymi produktami. Robiąc deser z bananów, opowiedzmy o pięknej Brazylii lub Kostaryce, krojąc jabłka zaciekawmy dziecko bajką o złotym jabłku, a kupując pieczarki pobudźmy wyobraźnię i wymyślmy, co przypomina ich kształt.
Magia na talerzu
Jeśli pomimo naszych zabiegów mały smakosz niechętnie je jarzyny, możemy ukryć zieleninę lub owoce w lubianych przez niego potrawach. Pizzę można ozdobić ananasem, pomidorami, szczypiorkiem czy rukolą. W upalny dzień możemy zaserwować zimny i słodki sorbet domowej roboty z gruszek, malin, pomarańczy czy nektarynek. Warto także pokusić się o ułożenie warzyw na kanapkach w śmieszne kształty, jak na przykład uśmiechnięte buźki.
Sałata może wydać się dziecku o wiele bardziej atrakcyjna, gdy będzie zielonym morzem, po którym płyną łódeczki z połówek jajka na twardo, z żaglami zrobionymi z plasterków żółtego sera. Również do układania obiadu na talerzu możemy podejść nieco bardziej kreatywnie. Ziemniaki lub kalafior ułożony na tle niebieskiego naczynia świetnie sprawdzi się w roli chmurek. Zielona fasolka może być trawą, kotlet lub ryba samochodem, którego koła zrobione są z krążków marchewki. Istnieje wiele możliwości, a dziecko na pewno przychylniej spojrzy na ułożone w tak pomysłowy sposób jarzyny.
Dodatkowo można zaangażować dziecko w szykowanie posiłków. Dobrym pomysłem jest wspólna zabawa w przygotowywanie soku albo owocowej sałatki z lodami. Na koniec pracy w kuchni wystarczy, że pochwalimy dziecko i podziękujemy mu za pomoc. Maluch poczuje, że pyszny deser lub napój jest też jego zasługą i będzie utożsamiał jedzenie z czasem miło spędzonym z rodzicami.
Owocowe przyjęcie
Okazją do zachęcenia dziecka do owoców, których mamy pod dostatkiem w wakacyjne miesiące, jest także zorganizowanie małego przyjęcia dla naszej pociechy i jej znajomych. Może to być piknik w pobliskim parku, mała impreza w przydomowym ogródku lub w mieszkaniu. Poczęstunkiem oczywiście powinny być owoce i warzywa przygotowane w ciekawej formie. Do surowej marchewki zaproponujmy jogurtowy dip, a kolorową sałatkę z owoców udekorujmy sosem czekoladowym lub odrobiną bitej śmietany.
Ciekawym pomysłem mogą być też zawody, kto szybciej zje małe jabłuszko wiszące na nitce bądź zabawa w układanie postaci z warzyw lub owoców i fotografowanie powstałych w ten sposób dzieł. Gdy mali artyści zaczną odczuwać pragnienie najlepiej zaserwujmy im kolorowe soki owocowe, które wypiją przez fikuśne słomki. Tym sposobem dzieci chętnie przyjmą sporą porcję witamin, a jednocześnie będą się świetnie bawiły.
