Za równo dwa tygodnie - 21 kwietnia ma odbyć się egzamin z języka polskiego, w następnych dniach z matematyki i języka obcego nowożytnego. Sytuacja w jakiej się znaleźliśmy i obostrzenia, które rząd wprowadził, kłócą się z przeprowadzeniem egzaminu w takiej formule, jakiej był dotychczas przeprowadzany.
Egzamin ósmoklasisty – czy w ogóle powinien się odbyć?
Do tegorocznych egzaminów ósmoklasisty w Radomiu ma przystąpić 1811 uczniów. Przygotowują się do nich od dawna, to pierwszy w ich życiu tak ważny egzamin, który decyduje o dalszej edukacyjnej ścieżce. Samo podejście i przygotowanie do egzaminu bywa stresujące, a co dopiero w czasach pandemii. Uczniowie od niemal miesiąca żyją w niepewności. A Ministerstwo Edukacji Narodowej ciągle milczy. Dziś mamy już 7 kwietnia i nadal nie wiadomo czy w ogóle egzaminy się odbędą?
- Myślę, że sytuacja jest na tyle poważna, że trzeba zapomnieć o przeprowadzeniu egzaminów w tym terminie, który jest już praktycznie za dwa tygodnie. Dziwię się, że do tej pory nie było jakiegoś sygnału nawet, o tym, że egzamin ósmoklasisty będzie przełożony, bo ja uważam, że taka decyzja już powinna zapaść – mówi Karol Semik, wiceprezydent Radomia.
Egzaminy, ale zdalnie?
W ubiegłym tygodniu zdalnie zostały przeprowadzone egzaminy próbne, ale system się zawiesił. To pokazuje, że egzaminy przeprowadzone w ten sposób nie mogą się odbyć, ale nie tylko z powodu systemu. Przeciwwskazań jest znacznie więcej. Chociażby z dlatego, że nie wszyscy mają dostęp do internetu. - Jeżeli egzaminy, zresztą cokolwiek możliwe jest do przeprowadzenia zdalnie, przez łącza cyfrowe, nie gwarantuje to samodzielnej realizacji – zauważa wiceprezydent Semik.
Może wystarczy konkurs świadectw
Jak wyjaśnia wiceprezydent Semik, egzamin ósmoklasisty może być decyzją ministra edukacji narodowej w tym roku zniesiony. - Warunkiem do rekrutacji do szkół ponadpodstawowych są oceny ze świadectwa i egzaminu; zarówno ze świadectwa, jak i egzaminów można uzyskać maksymalnie po 100 punktów, ale przecież można przeprowadzić rekrutację w oparciu o samo świadectwo – uważa wiceprezydent i przypomina, że kiedyś tak przecież było i to nie stwarzało jakiegokolwiek problemu. A sama rekrutacja może się odbyć zdalnie, bo w Radomiu funkcjonuje Zintegrowany System Zarządzania Oświatą.
Co z maturami?
Egzamin ósmoklasisty to jedno, ale wielkimi krokami zbliżają się również matury. W Radomiu liczba uczniów klas maturalnych w roku szkolnym 2019/2020 wynosi 2538. Jak zatem przeprowadzić w czasie pandemii matury, kiedy uczniowie przystępują do kilkunastu egzaminów, w tym zarówno pisemnych, jak i ustnych?
- Ja nie chcę być pesymistą, ale patrzę tutaj na to realnie, jeżeli chodzi o liczby i fakty – mówi Karol Semik. - Mamy w tym roku ponad 2500 maturzystów i ta skala przeprowadzenia egzaminów jest nieporównywalna z trzydniowym egzaminem ósmoklasisty. Już teraz powinny być prace nad ewentualną zmianą terminu egzaminu maturalnego np. na sierpień. Co też nie stwarza jakichś problemów dla tych, którzy będą aplikować na studia, bo rekrutacja na studia, po egzaminach maturalnych w sierpniu, mogłaby się odbyć we wrześniu.
Przełóżmy egzaminy!
Rzecznik Praw Obywatelskich mówi wprost, że terminy egzaminów szkolnych, w obecnej sytuacji są nierealne i apeluje do Ministerstwa Edukacji Narodowej: „Tysiące młodych ludzi, których edukacja została w dramatyczny sposób zakłócona na skutek pandemii, oczekują na decyzje MEN w sprawie swoich dalszych losów. Uczniowie kontynuują naukę na odległość i muszą w większym stopniu niż kiedykolwiek przygotować się do egzaminów samodzielnie. Wielu uczniów nie ma w domu dobrych warunków do nauki lub obarczonych jest dodatkowymi obowiązkami; niektórzy wychowują się w rodzinach dysfunkcyjnych lub zmagają się z innymi poważnymi problemami, potęgowanymi przez wymuszoną izolację. Stres odczuwany zwykle przed egzaminami przez uczniów jest obecnie dużo większy, gdyż towarzyszą mu lęk i niepokój o zdrowie swoje i swoich bliskich. Przedłużanie niepewności co do przebiegu egzaminów może dodatkowo wpłynąć na stan psychiczny dzieci i młodzieży" – napisał w liście do MEN Adam Bodnar.
Ponadto Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się do ministra edukacji Dariusza Piontkowskiego „o pilne poinformowanie uczniów, ich rodziców i pracowników szkół o planowanych działaniach związanych z organizacją egzaminów zewnętrznych”.
Również Związek Nauczycielstwa Polskiego zaapelował jeszcze pod koniec marca, do premiera, jak i Ministerstwa Edukacji Narodowej o przełożenie egzaminów. - Naszym zdaniem, zorganizowanie egzaminów zewnętrznych w dotychczasowej formule, czyli w szkołach, wiąże się z narażeniem zdrowia i życia tegorocznych ósmoklasistów, maturzystów i uczniów przystępujących do egzaminów zawodowych, a także nauczycieli, pracowników oświaty oraz rodzin i najbliższych wszystkich tych osób, czyli milionów Polaków – mówi Sławomir Broniarz, prezes ZNP.
***
Chyba zdecydowana większość jest zdania, że decyzja w tej sprawie już powinna zapaść. Szczególnie, że liczba zakażonych koronawirusem wzrasta. Stoimy dziś – jak nigdy dotąd – przed trudnymi decyzjami i z pytaniem: Co będzie dalej? A Egzaminy? Teraz i tak wszyscy zdajemy najtrudniejszy egzamin – z życia.
