W poniedziałek punktualnie o godzinie 8 radni Rady Miejskiej w Radomiu wznowili obrady sesji nadzwyczajnej, która została przerwana w miniony czwartek, 27 marca. Przypomnijmy: dotyczyła utworzenia w naszym mieście Centrum Integracji Cudzoziemców. Licznie zgromadzeni mieszkańcy, a także parlamentarzyści Prawa i Sprawiedliwości sprzeciwiali się i protestowali przeciwko tym planom. Ostatecznie sesji towarzyszył szereg emocji, były krzyki, przepychanki, kilka przerw. Ostatecznie, tuż przed głosowaniem w sprawie podjęcia stanowisko zaproponowanego przez radnych PiS, na sesji pojawił się Robert Bąkiewicz, który w ostatnich wyborach startował do sejmu z list PiS. Wszedł na mównicę, zakłócał porządek i nie chciał opuścić sali, mimo próśb służb mundurowych. Ostatecznie przewodniczący Mateusz Tyczyński podjął decyzję o przerwaniu obrad i wznowieniu ich w najbliższy poniedziałek, 31 marca. Głównym powodem tej decyzji była kwestia bezpieczeństwa. O tym, co działo się na czwartkowej sesji nadzwyczajnej, pisaliśmy tutaj:
Poniedziałkowej sesji nadzwyczajnej towarzyszyły nad wyraz liczne siły bezpieczeństwa. Żeby nie dopuścić do obrazków, które mogliśmy obserwować w czwartek, w budynku ratusza obecnych było kilkudziesięciu strażników miejskich, a z zewnątrz budynek ochraniała policja. Na sali po raz kolejny pojawiła się spora grupa mieszkańców Radomia, nie brakowało też przedstawicieli lokalnych struktur partii oraz stowarzyszeń. Obecni byli posłowie Prawa i Sprawiedliwości: Radosław Fogiel, Agnieszka Górska, Andrzej Kosztowniak, Anna Kwiecień, Zbigniew Kuźmiuk czy Marek Suski. Był też senator Wojciech Skurkiewicz. Na samym początku przewodniczący Tyczyński poinformował że jeśli zgromadzona publiczność będzie przerywać obrady, podejmie decyzję o przerwaniu sesji albo wyproszeniu mieszkańców.
Zgodnie z regulaminem, na początku głos zabrali parlamentarzyści. - Nie byłem na poprzedniej sesji, więc pozwolę sobie teraz zabrać głos. Pomimo tego, że referendum z 2023 roku dotyczące przyjmowania nielegalnych migrantów nie obowiązuje prawnie, bo zabrakło frekwencji, to warto podkreślić, że wzięło w nim udział 11 mln Polaków. Na to, żeby nie przyjmować migrantów, zagłosowało 97% osób, czyli 10 mln 700 tys. Wyniki w Radomiu były podobne - mówię tu o procentowej skali. Kraje Europy Zachodniej przyjmowały imigrantów i wpompowały w politykę integracyjną setki miliardów euro. Integracja we Francji trwa od 50 czy 60 lat, nie dała żadnych dobrych rezultatów, co widać na ulicach francuskich miast i nie tylko. Jeżeli my będziemy wykładali pieniądze i przyjmowali tych ludzi, to nie ma się co łudzić, że akurat u nas będzie inaczej. Nie powinniśmy iść tą drogą, nie powinniśmy rozwiązywać problemów innych krajów. Liczę na konsensus w tej sprawie - stwierdził Kuźmiuk.
- Władza powinna służyć obywatelom, zwłaszcza, że jest przez nich wybierana. Wolą mieszkańców Radomia, wyrażoną w referendum i na sesji jest to, żeby nie przyjmować tych niechcianych imigrantów. Państwa Europy Zachodniej nie przyślą nam inżynierów i doktorów tylko analfabetów i tych, co nie chcą pracować. To my mamy ich utrzymywać - grzmiał poseł Marek Suski. - Radom jest jednym z najbiedniejszych miast, nas na to nie stać. Potrzeba kolejnego referendum, tym razem już ważnego. Stąd podejmuje działania: powołujemy Obywatelski Komitet Obrony Ziemi Radomskiej Przed Nielegalnymi Migrantami. Będziemy zbierać podpisy w sprawy zwołania ogólnokrajowego referendum w sprawie odmowy przyjmowania imigrantów. Nie dla zdrady Polski! - stwierdził szef radomskich struktur Prawa i Sprawiedliwości.
- Powołany komitet to inicjatywa ponadpartyjna. Zapraszamy tych, którzy myślą w tej sprawie podobnie, jak my. Skutki tych decyzji będą widoczne przez najbliższych kilkanaście lat. Części partii politycznych może nie być, ale problemy zostaną - dodał Andrzej Kosztowniak.
Potem głos zabrał Dawid Ruszczyk, przewodniczący klubu radnych Koalicji Obywatelskiej. - Jako radni Radomskiego Paktu Samorządowego mówimy stanowcze nie dla nielegalnych imigrantów w Radomiu. Nie zgadzamy się na to, zawsze będziemy stali na straży bezpieczeństwa naszych mieszkańców. Parlamentarzyści wykorzystali okazję i mówią o referendum - oczywiście mają do tego prawo. Chciałbym krótko odnieść się do czwartkowej sesji - było na niej dużo agresji, mało dialogu, nawet nie doszliśmy do głosowania. Sesja została przerwana nie dlatego, że pan przewodniczący tak sobie wymyślił, że chciał wziąć kogoś na przeczekanie. Czwartkowa sesja ma twarz Roberta Bąkiewicza - stwierdził Ruszczyk, po czym z sali rozległy się różne okrzyki. - Nie mam zamiaru wszczynać tutaj żadnej awantury, to miejsce nie jest po to, aby wzbudzać takie emocje - dodał.
Jednocześnie Ruszczyk poinformował, że radni KO złożą poprawkę do zaproponowanego stanowiska radnych Prawa i Sprawiedliwości. Zawarty miał być w niej zapis, że Rada Miejska w Radomiu sprzeciwia się nielegalnej imigracji w naszym mieście, a także dezinformacji w sprawie budowy Centrum Integracji Cudzoziemców. Bezpieczeństwo mieszkańców Radomia jest nadrzędną wartością. Do tego pomysłu odniósł się Artur Standowicz, szef klubu radnych PiS. - Nie zgodzimy się na żadne zmiany w stanowisku. Jesteśmy przeciwni Centrum Integracji Cudzoziemców, bo jego konsekwencją będzie najazd imigrantów, a my nie chcemy w naszym mieście przybyszów z Afryki czy Azji. Nie zagłosujemy za żadnym gmeraniem w naszej propozycji - odpowiedział Standowicz. - Ja też pozwolę sobie na krótką ocenę czwartkowej sesji. Ona niczego nam nie wyjaśniła. Trwają zaawansowane prace nad utworzeniem takiego obiektu, ale nie dowiedzieliśmy się, gdzie ono powstanie, decyzja podobno jeszcze nie zapadła. Centrum jest realizowane we współpracy z organizacjami pozarządowymi, więc nie musi ono powstać na nieruchomości, której właścicielem jest samorząd województwa mazowieckiego. Wiem to, bo byłem wojewodą i trzy lata temu - jak wybuchła wojna na Ukrainie - otwieraliśmy ośrodki pobytowe dla uchodźców. Nie będziemy przyjmować nielegalnych imigrantów, bo trzeba zaznaczyć, że po przekroczeniu granicy migranci będą u nas legalnie i trafią tam, gdzie powstanie 49 Centrów Integracji Cudzoziemców. Po raz kolejny nie ma pana prezydenta na sesji, no cóż, może dla niego weekend jeszcze się nie skończył - skomentował Standowicz.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/xxi-nadzwyczajna-sesja-rady-miejskiej-zdjecia/107936
Radna Katarzyna Pastuszka-Chrobotowicz stwierdziła, że zaproponowana poprawka przez radnego Ruszczyka jest zupełnie innym stanowiskiem, a nie poprawką. Ogłoszono przerwę. Po niej głos zabrała Sylwia Zarachowicz-Woś, prawnik Rady Miejskiej w Radomiu. Potwierdziła ona, że proponowana poprawka zmienia całe stanowisko, zaproponowane przez radnych PiS. - Uważam, że najpierw powinna zostać przegłosowana poprawka, a potem osobno stanowisko. To jednak do państwa należy ostateczna decyzja - stwierdziła.
Tuż przed głosowaniem na sali rozległy się różne okrzyki. Mieszkańcy Radomia najpierw domagali się referendum, potem podkreślali, że czują się traktowani "jak śmieci", pytali też, gdzie jest prezydent Radosław Witkowski oraz poseł Konrad Frysztak. - Powinni się za nami wstawić - dodał jeden z przedstawicieli. Potem rozpoczęło się głosowanie nad poprawką: za było 12 radnych (wszyscy radni Radomskiego Paktu Samorządowego), przeciw 11. Nieobecne były dwie osoby: Adam Duszyk oraz Aurelia Michałowska. Po nim głosowano przyjęcie stanowiska już z poprawkami radnych KO. Tu głosowało tylko 12 radnych (wszyscy z RPS, wszyscy za). Radni PiS nie oddali głosu. Tym samym przyjęto stanowisko, że Rada Miejska w Radomiu sprzeciwia się nielegalnej imigracji w naszym mieście, a także dezinformacji w sprawie budowy Centrum Integracji Cudzoziemców. Bezpieczeństwo mieszkańców Radomia jest nadrzędną wartością.
Mimo niesatysfakcjonującego wyniku głosowania dla obecnych na sali mieszkańców, spokojnie opuścili oni salę obrad. Jak powiedzieli nam przedstawiciele Straży Miejskiej, w trakcie sesji nie doszło do żadnych ekscesów. Część osób nie została wpuszczona na salę i musiała zostać przed drzwiami. To efekt limitu osób, które mogą znajdować się w pomieszczeniu (dokładnie to 101 osób, licząc z radnymi i obsługą). Po sesji rozpoczął się protest mieszkańców na rynku. Zbierano tam też podpisy pod referendum, o którym mówili na sesji posłowie Prawa i Sprawiedliwości.
![Gripen na radomskim niebie! [FOTO/WIDEO]](/img/2025/04/03/_min/cover.jpg)
