Początek lat 30. nie był zbyt łaskawy dla Radomia – wielki kryzys gospodarczy zbiegł się w czasie z wprowadzeniem w mieście zarządu komisarycznego. Ten musiał doprowadzić wreszcie do zbilansowania budżetu, a to oznaczało coroczne cięcie wydatków. Także w oświacie. Choć baza szkolna nie wyglądała imponująco, komisaryczne władze miasta – jak pisze Adam Grosicki w artykule „Baza materiałowa i lokalowa publicznych szkół powszechnych w Radomiu w okresie II Rzeczypospolitej” (w: „Szkice z dziejów radomskiej oświaty” pod redakcją Adama Duszyka i Krzysztofa Latawca, Radom 2014) – wcale się nie paliły do wznoszenia nowych podstawówek. Postawiono jedynie „dwa baraki szkolne w najbardziej zaniedbanych dzielnicach miasta”. Jednym z nich był obiekt przy ul. Słowackiego 104, na ówczesnym przedmieściu Glinice. Jak twierdził Marian Sołtyk, późniejszy pierwszy kierownik SP nr 1, zlokalizowano ja w tej części dzielnicy, gdzie „po zmroku nikt obcy nie śmiał się zapuszczać”. „Dzielnica ta stanowiła jednak jedną z dwóch najważniejszych baz wyborczych PPS, stąd priorytetowa była zarówno jej budowa, jak i nazwa (Józef Mirecki był urodzonym w Kłonówku działaczem socjalistycznym, jednym z przywódców Organizacji Bojowej PPS, straconym w 1908 roku na stokach Cytadeli Warszawskiej- przyp. autor)” - pisze Adam Grosicki.
8 stycznia 1934 roku Wiktor Pietrusiewicz, kierownik Tymczasowego Zarządu Miasta poinformował Radę Szkolną o ukończeniu budowy szkoły powszechnej, która otrzymała imię Józefa „Montwiłła” Mireckiego. Według słów Sołtyka przytoczonych przez Adama Grosickiego do podstawówki przy ul. Słowackiego uczęszczała „bardzo biedna młodzież z pobliskich baraków dla bezdomnych i bezrobotnych”. Choć ich szkoła mieściła się w drewnianym baraku, to – jak wspomina Sołtyk – miała siedem „dużych, widnych sal, duży pokój nauczycielski wraz z małym gabinetem na pomoce naukowe, kancelarię i względnie szeroki korytarz, na którym od biedy można było prowadzić zajęcia z WF, dodatkowo małe boisko i ogródek szkolny”.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/ze-szkolnej-kroniki-psp-nr-10-im-lotnikow-polskich-zdjecia/72700
Drewniany barak służył kolejnym rocznikom uczniów przez prawie 40 lat. Dopiero na rok szkolny 1972/73 podstawówka przeniosła się do nowego budynku przy ul. Długojowskiej 6. Od tego momentu zaczęła funkcjonować jako Publiczna Szkoła Podstawowa nr 10.
PSP nr 10 niewiele odnotowała wydarzeń w swojej kronice. 10 marca 1984 roku odbyła się uroczystość nadania szkole imienia Józefa Grzecznarowskiego, przedwojennego prezydenta Radomia. W latach 1997-1999 natomiast budynek przeszedł kapitalny remont, dobudowano też szatnie. 1 września1999 roku przy ul. Długojowskiej powstał, liczący 25 oddziałów, Zespół Szkół Ogólnokształcących nr 10, a dwa lata później powołane zostało Publiczne Gimnazjum nr 10.
W roku szkolnym 2008/2009 społeczność PG nr 10 rozpoczęła przygotowania do nadania szkole imienia. Zgłoszono pięć kandydatur: Cyprian Kamil Norwid, ks. Jerzy Popiełuszko, Lotnicy Polscy, rotmistrz Witold Pilecki i 72. Pułk Piechoty im. Dionizego Czachowskiego. Najwięcej głosów - zarówno od uczniów i rodziców, jak i nauczycieli - otrzymali Lotnicy Polscy i to oni przez następne dziewięć lat patronowali gimnazjum. Kiedy w 2017 roku, w wyniku kolejnej reformy oświatowej, gimnazja odeszły w przeszłość, nowo powołana Publiczna Szkoła Podstawowa nr 10 zachowała patrona PG nr 10.
https://www.cozadzien.pl/edukacja/ze-szkolnej-kroniki-psp-nr-9-im-henryka-sienkiewicza/72587
„Szkoła kształci na wysokim poziomie, który gwarantuje bardzo dobre przygotowanie uczniów do następnego etapu edukacji oraz życia we współczesnym świecie. Nasi uczniowie od lat odnoszą sukcesy w nauce i sporcie, uczestniczą z powodzeniem w wielu konkursach” - czytamy na stronie PSP nr 10. - „Nasza szkoła od początku swojego istnienia dążyła do wypracowania optymalnych warunków wielostronnego rozwoju osobowości uczniów, stwarzania warunków dla rozwoju zainteresowań i talentów w rozwoju w różnych dziedzin wiedzy oraz umiejętności. Uczniowie uczą się w szkole języków obcych”.