O przedłużającym się remoncie pisaliśmy na początku grudnia. Wówczas roboty nabrały tempa w porównaniu do tego, co działo się tam przez wcześniejsze tygodnie. Jednak wykonawca nie zdołał ułożyć asfaltu przed zimą. Rozpoczął układanie masy na ścieżce rowerowej oraz jezdni, gdy prószył śnieg i termometry oscylowały w okolicy 0 stopni Celsjusza!Widok pracujących pełną parą rozściełaczy asfaltu i walców wprawił w osłupienie przechodniów ubranych w ciepłe szaliki i czapki. Kierowcy oraz rowerzyści zastanawiali się, jak długo wytrzyma masa układana w takich warunkach. Drogowcy zafundowali prawdziwą niespodziankę następnego dnia. Świeżo ułożony asfalt na jezdni został zerwany!
- W ubiegłym tygodniu wykonawca położył na jezdni zachodniej ulicy Warszawskiej masę wiążącą o złych parametrach. Była ona źle zagęszczona i w chwili układania miała zbyt niską temperaturę - informuje Dariusz Dębski, rzecznik prasowy Miejskiego Zarządu Dróg i Komunikacji w Radomiu.
W związku z tym inwestor nie wyraził zgody na położenie warstwy ścieralnej. Warunkowo dopuszczono układanie ostatniej warstwy tylko na odcinku od ul. Rodziny Winczewskich do wjazdu na teren uniwersytetu, czyli na wysokości mostku. Wykonano te prace prawidłowo, jednak - wbrew zaleceniom - masa ścieralna pojawiła się na znacznie większym fragmencie jezdni.
- Zdecydowaliśmy, że źle położona masa na jezdni zachodniej musi zostać sfrezowana. Wykonawca zrobi to na swój koszt. Inwestycja miała formalnie zakończyć się 5 grudnia. Za każdy dzień opóźnienia naliczamy kary umowne w wysokości 0,1 procent wartości inwestycji - mówi Dariusz Dębski.
Głównym wykonawcą robót jest Spółdzielnia Rzemieślnicza Budowlana z Radomia, która wyceniła wartość swoich prac w przetargu na 868 tys. zł. Inwestycja miała zakończyć się do końca listopada, później termin ten przesunięto na 5 grudnia. Podwykonawcą robót drogowych jest Zakład Transportowo-Budowlany z Pionek.
W zeszłym tygodniu, gdy zrywano nowy asfalt z jezdni, właściciel tego przedsiębiorstwa zrzucał całą winę na miejskich drogowców. We wtorek po południu już nie udało się nam z nim skontaktować. Do sprawy remontu ul. Warszawskiej będziemy wracać.
