W miniony weekend Resursa Obywatelska i jej sąsiedztwo przeniosło się w czasie, a to za sprawą 14. edycji Uliczki Tradycji. Hasło tegorocznej imprezy to „Kosmiczny odlot z małej stabilizacji”. Tytuł Uliczki został częściowo zapożyczony z dramatu Tadeusza Różewicza „Świadkowie albo Nasza mała stabilizacja” z 1964 r. W Resursie zagościły motywy i symbole charakterystyczne dla tych szalonych lat. Był: rock&roll, hipisi i… marzenia o kosmosie. Resursa stała się na przykład radomskim podwórkiem charakterystycznym dla blokowisk z lat 60. Były pokazy filmów dla dzieci, koncerty, prezentacje multimedialne, warsztaty praktyczno-techniczne jak dzierganie, robienie zabawek, nauka szycia na maszynie, modelarstwo. - To przestrzeń dla dzieci. Gry i zabawy dziecięce z lat 60., czyli odchodzimy od komputerów, od laptopów, przenosimy się w czasie, zagramy w kapsle, spotkamy się z żonglerem, kuglarzem. Zupełnie inne tradycyjne, radomskie podwórko - mówi Justyna Górska-Streicher, dyrektor Resursy Obywatelskiej.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/uliczka-tradycji-zdjecia/76009
Te były szare i tak odmienne od dzisiejszych placów zabaw, ale za to w modzie lat 60. widać było odrobinę szaleństwa, wolności i ekstrawagancji. To sukienki mini w kształcie litery A, geometryczne wzory i odważne kolory były na topie. Do tego upięte koki i opaski, które nadawały szyku. Uliczce Tradycji jak zawsze towarzyszył tematyczny pokaz mody, statyczna wystawa aut i motocykli z epoki. Miniony weekend w Resursie to także marzenia o kosmosie. - Lata 60. to podbój Księżyca i wielkie marzenia o kosmosie, które z tak ogromną aktualnością wracają do nas, kiedy zaczyna się czas prywatnych lotów na Księżyc. Prezentujemy kamienie księżycowe i wystawę zdjęć NASA, na których pokazujemy jak ten Księżyc zdobywano, jak wyglądały pierwsze kroki człowieka - wyjaśnia dyrektor Resursy.
Były również rozmowy o kosmologii, fizyce czy teoriach wielkiego wybuchu i czarnej dziurze. Łączyliśmy się np. z fizykiem teoretykiem Nikodem Popławskim, a dzięki Atrobazie w Radomiu dzięki odpowiednim teleskopom mogliśmy obserwować Słońce i Księżyc. Nie zabrakło projekcji filmów, jak choćby klasyki gatunki since fiction, czyli niemej produkcji z 1902 roku Georges Méliès.