To Lii Kimury „Yasashi-sa (Czułość)” i Norberta Delmana „Grotto”. Wernisaż i jednej, i drugiej zaplanowano na godz. 18.
Lia Kimura (ur. 1992, Shingu, Japonia) to polsko-japońska malarka i projektantka mody. Absolwentka Wydziału Wzornictwa w Szkole Wyższej Viamoda w Warszawie. Kimura w płynnie następujących po sobie seriach malarskich tworzonych od 2016 roku i składających się z kilkudziesięciu płócien porusza tematy egzystencjalne i opowiada o trudnych emocjach. Prace Lii znajdują się w kolekcjach prywatnych w Polsce i za granicą. Artystka mieszka i pracuje w Warszawie.
„Eksperymentuję z barwą i fakturą oraz szkicowymi figurami ludzkimi bez tożsamości…” – tymi słowami Lia Kimura przybliża nas do istoty swoich artystycznych rozważań. „Autorka utrzymuje, iż na jej obrazach są oblicza przypadkowych osób. Nie można jednak oprzeć się wrażeniu, że za każdą z tych postaci jest jakaś osobista historia artystki, blisko z nią związana. Sylwetki na obrazach Kimury wydają się ukryte za mleczną szybą, a tworząc nieostre kontury i nieuchwytne granice, malarka zapewnia im anonimowość” - pisze kurator wystawy Paweł Witold Witkowski.
Norbert Delman (ur. 1989, Warszawa) z kolei to rzeźbiarz, performer, twórca wideo, instalacji i grafik. Studiował w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie w pracowni Mirosława Bałki w latach (2009-2014) oraz sztuki piękne w University College Falmouth. W latach (2016-2020) był współtwórcą przestrzeni artystycznej Stroboskop Art. Space w Warszawie. Jest stypendystą ministra kultury i dziedzictwa narodowego (2016) oraz laureatem Grand Prix Gustaw Seitz Muzeum (2021). Mieszka i pracuje w Warszawie.
Jego tytułowa „Grota” jest dziełem rzeźbiarskim dedykowanym przestrzeni Mazowieckiego Centrum Sztuki Współczesnej. „Artysta dostrzega interakcję między dwoma odległymi bytami, jakimi są stalaktyty i stalagmity, dążącymi do wspólnego spotkania i zespolenia w jeden twór. Są to formacje, które wyobrażamy sobie, myśląc o jaskiniach. Woda sączy się z góry i tworzy kroplę zwisającą ze sklepienia, która z czasem stanie się rzeźbiarskim arcydziełem, symbolizującym siłę przyciągania i potęgę natury, totemem nadziei na spotkanie. Czas straci znaczenie. Instalacja staje się dla Artysty pretekstem do rozważań na temat ludzkich relacji, potrzeb, marzeń i skrywanych pragnień” - pisze kurator wystawy Paweł Witold Witkowski. - „Delman jest przenikliwym obserwatorem rzeczywistości, do której odnosi się w swoich pracach w niebywale inteligentny sposób. Przemyślenia łączy na wielu poziomach, dzięki czemu stają się one źródłem refleksji”.
Obie ekspozycje będzie można oglądać w Elektrowni do 28 maja.