Fundacja „Mam marzenie” z siedzibą w Warszawie ma pod swoją opieką dzieci z chorobami onkologicznymi. Funkcjonuje przy wszystkich większych oddziałach onkologicznych na terenie całej Polski. Działa od 8 lat. W tym czasie spełniła marzenia ponad 3 tys. dzieci. Dziś spełniała marzenie trzynastoletniego radomianina.
Kamil Gilewski cierpi na hemofilię. Ma dwoje rodzeństwa. Lubi pływać. Pochodzi z ubogiej rodziny. Mimo swej ciężkiej i trudnej do wyleczenia choroby, Kamil nie przestał marzyć. Dziś spełniono jedno z jego marzeń.
Fundacja „Mam marzenia” przyjechała na basen Neptun, by podarować Kamilowi prezenty, które sobie wymarzył. Wszystko było organizowane w tajemnicy, by zrobić chłopcu niespodziankę.
- Zajmujemy się dziećmi, których życie jest zagrożone przez chorobę. Kamil leczy się w Warszawie, dlatego jest pod naszą opieką. Mama Kamila zapisała go do naszej fundacji. Lekarz prowadzący zakwalifikował go jako dziecko z zagrożeniem życia, więc postanowiliśmy spełnić jego marzenie. Najpierw chciał spotkać się z Leo Messy’im, ale musiałby zbyt długo czekać - prawie rok. Kamil nie chciał zwlekać, dlatego zdradził nam swoje „awaryjne” marzenie – zawsze chciał mieć iPhone’a. Kupiliśmy mu też buty Leo Messy’ego, żeby miał pamiątkę po tym wspaniałym piłkarzu. Jedna z firm produkujących sportową odzież, wprowadziła na rynek takie buty. Poza tym Kamil uwielbia pływać. Dlatego postanowiliśmy nawiązać współpracę z basenem Neptun. Dyrektor basenu zaproponował, by chłopiec raz w tygodniu przychodził na niego za darmo – powiedziała Magdalena Pieńkowska, koordynatorka tej akcji.
- Sami zaproponowaliśmy, by Kamil przychodził do nas na basen za darmo. Jesteśmy otwarci na takie inicjatywy – powiedział kierownik Neptuna Łukasz Didyk.
Nadszedł czas na wręczenie prezentów. Mama przyprowadziła Kamila prosto z basenu. Błysk fleszy, kamera, dyrektor Neptuna, wolontariuszki – to wszystko zaskoczyło chłopca. Kiedy otrzymał iPhona z rąk Pani Magdy, bardzo się ucieszył. A gdy zobaczył buty z linii Leo Messy’ego, nie mógł ukryć swego wzruszenia. Był szczęśliwy. Dyrektor Neptuna Wojciech Ścibor wręczył chłopcu dyplom, który uprawnia go do bezpłatnego korzystania z basenu raz w tygodniu.
- Nie wiem, co mam powiedzieć. To chyba mi się śni – mówił Kamil.
– To dzisiejsze wydarzenie jest wspaniałe. Aż brak słów, by opisać radość naszej rodziny, a przede wszystkim mojego syna. Nie spodziewałam się takiego rozmachu. Zapisałam Kamila do Fundacji „Mam marzenie” na początku marca tego roku. Jak widać, na jego realizację nie czekaliśmy zbyt długo. Kamil nie domyślał się niczego, choć ukrycie tego w tajemnicy nie było łatwe – powiedziała matka Kamila, Marzena Gilewska.
fot. Łukasz Stańczuk