W Radomiu za śmieci płacimy nie od osoby, ale w zależności od powierzchni mieszkania i od tego, czy mieszkamy w bloku czy w domku jednorodzinnym. Opłaty zależą też od tego, czy odpady segregujemy, czy nie. W przypadku śmieci segregowanych w tej chwili mieszkańcy domów o powierzchni do 30 m płacą 15 zł miesięcznie. Dla właścicieli domów o powierzchni od 30 do 70 m stawka wynosi 25 zł, a powyżej 70 m - 35 zł. Dla mieszkańców bloków opłaty wynoszą, odpowiednio, 16, 22 i 30 zł. Mniej – odpowiednio: 9, 11 i 15 zł - płacą osoby samotne.
Dla tych, którzy śmieci nie segregują, stawki ustalono na wyższym poziomie; to 24, 40 i 50 zł w zależności od wielkości mieszkania.
Od stycznia przyszłego roku ma się to zmienić. - Na najbliższą, poniedziałkową sesję rady miejskiej przygotowaliśmy cztery projekty uchwał dotyczące systemu gospodarki odpadami komunalnymi. To uchwała dotycząca podziału gminy na pięć sektorów wywozu śmieci, w sprawie metody ustalania opłat za gospodarowanie odpadami oraz stawki tej opłaty na terenie gminy miasta Radomia, a także w sprawie regulaminu utrzymania czystości i porządku na terenie miasta – mówi wiceprezydent Zawodnik. - Podobnie jak inne samorządy w całym kraju, jesteśmy zmuszeni podnieść stawki opłat.
W zabudowie jednorodzinnej miasto proponuje następujące stawki: powierzchnia do 30 m – 36 zł, powierzchnia od 30,01 do 70 m – 56 zł, a powyżej 70 m – 78 zł miesięcznie. Mniej zapłacą ci, którzy prowadzą gospodarstwo jednoosobowe – odpowiednio 20, 25 i 34 zł. W zabudowie wielorodzinnej jest nieco taniej. Lokatorzy mieszkań o powierzchni do 30 m mieliby płacić 35 zł miesięcznie, ci w mieszkaniach od 30,01 do 70 m – 47 zł, a właściciele mieszkań o powierzchni powyżej 70 m – 63 zł. Także w blokach osoby samotne opłaty za odbiór śmieci mają mieć niższe – odpowiednio, w zależności od powierzchni, 18, 24 i 33 zł.
Nie będzie już możliwości oddawania śmieci niesegregowanych. - Ustawa mówi wprost, że w nowym systemie wprowadzamy wyłącznie odbiór odpadów segregowanych. W tej chwili w Radomiu obowiązują dwie stawki - dla tych, którzy deklarują odbiór odpadów zbieranych selektywnie, i dla tych, którzy nie chcą segregować – przypomina Jerzy Zawodnik. - Oczywiście w projekcie uchwały wprowadzamy opłatę dla tych drugich, ale tę opłatę można wprost nazwać karą. To czterokrotność stawki za odbiór odpadów segregowanych, też w zależności od powierzchni mieszkania.
Opłaty za odbiór odpadów mają wzrosnąć od stycznia, średnio, o 120 proc. - Wiem, że ten wzrost jest wysoki, ale takie mamy ceny w naszym kraju. Wyższa płaca minimalna, wzrost cen usług, transportu, paliwa, energii... To wszystko składa się na wzrost kosztów obsługi systemu odbierania odpadów – przekonuje wiceprezydent. - Drożej też za gospodarowanie odpadów. Aż o 100 zł za tonę będziemy płacić więcej za umieszczenie odpadów na składowisku; w tym roku to 170 zł za tonę, w przyszłym będzie 270 zł.
Na dodatek radomianie produkują coraz więcej śmieci. W 2014 roku było to 244 kg na mieszkańca, a w 2018 już 308 kg. Miasto musi prowadzić PSZOK, co też kosztuje; doszły nowe frakcje odpadów do odbioru. - Radomianie nie zapłacą nawet grosza więcej niż jest to niezbędne dla utrzymania systemu odbioru odpadów – zapewnia wiceprezydent Zawodnik. - Ustawa o utrzymaniu czystości w gminie mówi zresztą wyraźnie, że z pobranych opłat za śmieci gmina pokrywa koszty funkcjonowania całego systemu gospodarowania odpadami komunalnymi. Nie może na tym zarabiać.
W tej chwili z tzw. podatku śmieciowego do miejskiej kasy wpływa 21 mln 100 tys. zł. - Wydział ochrony środowiska oszacował koszty, jakie będziemy musieli ponieść w roku 2020 i okazało się, że potrzebujemy prawie 43 mln zł. To zostało dokładnie wyliczone - twierdzi wiceprezydent. - To m.in. koszt odbioru i transportu odpadów to 15,1 mln zł, zagospodarowanie odpadów - 23,5 mln zł, prowadzenie punktu selektywnej zbiórki odpadów - 1,25 mln zł, utrzymanie pojemników typu dzwon – 35 tys. zł, edukacja ekologiczna – 90 tys. zł, likwidacja dzikich wysypisk 20 tys. zł i koszty administracyjne 3 mln zł. I tak samo zostały oszacowane dochody, jakie musimy od mieszkańców naszego miasta pobrać na to, żeby utrzymać ten system.
Miasto, na wniosek mieszkańców, proponuje też zmiany w sposobie odbierania odpadów. Z zabudowy jednorodzinnej papier ma być odbierany raz w miesiącu, a z zabudowy wielorodzinnej raz w tygodniu. Natomiast dla tych mieszkańców, którzy zadeklarują, że nie będą oddawać odpadów zielonych, tylko je kompostować na swojej posesji miasto wprowadza 5-procentową bonifikatę od opłaty, jaką musieliby ponosić.
