Do rejestru zabytków wpisany został budynek Fabryki Broni „w granicach posadowienia w zakresie bryły, gabarytu, zewnętrznych murów obwodowych, rozwiązań stylistycznych elewacji wraz z układem otworów okiennych”. Co oznacza, że nie można np. wyburzyć albo dobudować piętra czy zamurować części okien. Właściciel budynku może natomiast przekształcać dowolnie wnętrza. Z jednym wyjątkiem – szczególną ochroną mazowiecki konserwator postanowił objąć najmniej zanieczyszczoną część produkcyjną na parterze skrzydła zachodniego. „8-przęsłowy fragment hali, pomieszczenie warsztatowe, rampa technologiczna odzwierciedlają pierwotną funkcję i kolejność ciągu technologicznego” - napisano w uzasadnieniu decyzji o wpisie do rejestru zabytków. Unikatowe w skali kraju – i od teraz chronione - jest też pomieszczenie sejfu – z istniejącym sejfem pancernym z lat 20. XX wieku oraz pomieszczenie do przestrzeliwania broni w tzw. dziale balistyki wraz z przyległym basenem na przestrzeliny. Pomieszczenie do przestrzeliwania jest dwupoziomowe - na wyższy poziom wjeżdżały wózki z wyprodukowaną bronią, a na niższym znajdowały się komory strzelnicze. Oba zostały wzniesione w latach 20. i zachowały się bez przekształceń.
W duchu funkcjonalizmu
Pracownicy Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Warszawie po oględzinach budynku i przeanalizowaniu kilku opinii technicznych mają świadomość, że obiekt jest w znacznym stopniu zdegradowany, co wynika z prowadzonej tu przez 90 lat działalności przemysłowej. Mimo to stara Fabryka Broni „posiada istotne wartości artystyczne, historyczne i naukowe”. Budynek główny „zachował czytelną bryłę, formę, wyraz architektoniczny i kontekst przestrzenny, w którym tworzy dominantę architektoniczną w historycznej istniejącej zabudowie poprzemysłowej” - czytamy w uzasadnieniu decyzji konserwatora o wpisie do rejestru zabytków. - „Modernistyczny budynek fabryki został wzniesiony w duchu funkcjonalizmu, charakteryzuje się minimalistyczną formą, na owe czasy nowoczesną konstrukcją przeciwlotniczą i funkcjonalną przestrzenią produkcyjno-biurową. Walory artystyczne budynku zostały wprowadzone w przemyślanej osiowej kompozycji, łączącej układ wewnętrzny z konstrukcją, formą oraz elewacjami o harmonijnej i zrytmizowanej artykulacji prostokątnymi otworami okiennymi, stanowiącymi większą część elewacji oraz lizenami”.
Cenne źródło wiedzy
Wartość naukowa budynku głównego FB wynika z zachowanej oryginalnej warstwy materiałowej, m.in. technologii wykonania, użytych materiałów budowlanych i ich opracowania oraz zastosowanych rozwiązań technicznych i funkcjonalnych. „Budynek ten jest cennym źródłem wiedzy na temat dawnej architektury przemysłowej Radomia i Polski” - napisał w uzasadnieniu decyzji o wpisie do rejestru prof. Jakub Lewicki, mazowiecki konserwator zabytków.
Przypomnijmy: na początku lutego 2021 roku Wojewódzki Urząd Ochrony Zabytków w Warszawie wszczął, z urzędu, procedurę wpisania budynku głównego przedwojennej Fabryki Broni do rejestru. Początkowo stroną postępowania była tylko Agencja Rozwoju Przemysłu, która jest właścicielem obiektu. W styczniu 2022 konserwator zabytków dopuścił też Radomski Samorząd Obywatelski. Ostateczną decyzję – o wpisie do rejestru – WUOZ podjął na początku maja tego roku. Uprawomocniła się ona 13 czerwca.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/rewitalizacja-fabryki-broni-podpisanie-umow-zdjecia/59026
Według Adolfa Buraczewskiego
29 kwietnia 1922 roku Komitet Ekonomiczny Rady Ministrów podjął uchwałę o rozbudowie państwowego przemysłu zbrojeniowego. Na siedzibę jednego z zakładów wybrano Radom, a za najbardziej odpowiedni teren pod budowę uznano folwark Mariackie. Centralny Zarząd Wytwórni Wojskowych, któremu powierzono zadanie budowy rządowych fabryk zbrojeniowych, do zaprojektowania obiektów w naszym mieście zatrudnił architekta Adolfa Buraczewskiego (1881-1965), absolwenta Akademii Sztuk Pięknych w Petersburgu, w latach 1922-29 pracownika naukowego na Wydziale Architektury Politechniki Warszawskiej. W przetargach na wykonanie poszczególnych obiektów radomskiej wytwórni brały udział firmy z całego kraju. Główny budynek fabryczny, w latach 1923-25, wznosiło Polskie Towarzystwo Budowlane SA ze Lwowa.
Od parku technologicznego do biurowca
Produkcji zbrojeniowej budynki przy ul. 1905 Roku służyły w dwudziestoleciu międzywojennym, w czasie II wojny światowej i w PRL-u. W listopadzie 2000 sąd gospodarczy ogłosił upadłość Zakładów Metalowych „Łucznik”. W ich miejsce powstała Fabryka Broni. Jej siedzibą stał się początkowo przedwojenny budynek główny wytwórni. Latem 2014 roku przeniosła się do nowoczesnej siedziby przy ul. Grobickiego. Obiekt przy ul. Przemysłowej przekazany został Radomskiemu Centrum Innowacji i Technologii, agendzie Agencji Rozwoju Przemysłu. Jeszcze w 2013 roku RCIiT zapowiadało utworzenie na terenie dawnej Fabryki Broni, za 100-150 mln zł, nowoczesnego parku naukowo-technologicznego. Budowa miała się rozpocząć w 2016 roku. Rzecz nie doszła do skutku, a w 2018 przedstawiciele kolejnego już rządu zainaugurowali w Radomiu projekt „Fabryka”. W jego ramach stary budynek FB miał zostać przekształcony, kosztem kilkudziesięciu milionów złotych, w nowoczesny biurowiec. W połowie 2020 roku ARP wycofała się z projektu – rewitalizacja, ze względu na ogromne zaolejenie konstrukcji i stropów, okazała się nieopłacalna. Agencja postanowiła więc rozebrać gmach i wybudować w tym miejscu nowoczesne centrum biurowo-usługowe. Przeciwko takiemu pomysłowi protestowali dawni pracownicy Zakładów Metalowych, rozmaite organizacje i stowarzyszenia, ale także zwykli mieszkańcy.
- Policzyliśmy, ile kosztowałoby wyburzenie tego gmachu. Który waży – mniej więcej, rzecz jasna - 812 tys. ton i został wzniesiony tak, by wytrzymać najcięższe nawet bombardowanie. Przy jego budowie po raz pierwszy użyto szpatu islandzkiego, minerału pochodzenia wulkanicznego, który miał wzmacniać żelbetowe konstrukcje – tłumaczy Jarosław Kowalik, prezes Radomskiego Samorządu Obywatelskiego. - Dwa i pół roku temu cała operacja kosztowałaby niecałe 50 mln zł; dzisiaj byłoby to znacznie, znacznie więcej. Poza tym trzeba byłoby wynająć teren, żeby te tony gruzu podzielić na frakcje, przebadać... Uświadomiliśmy ARP, że koszt wyburzenia, utylizacji i budowy nowego obiektu byłby wyższy niż rewitalizacja starego.
Teraz o burzeniu nie może być mowy. ARP pomysł na zabytkowy budynek przedwojennej FB ma przedstawić jeszcze w czerwcu. Zdaniem Jarosława Kowalika w budynku powinno zostać uruchomione np. muzeum Centralnego Okręgu Przemysłowego. Miejsca wystarczyłoby także na siedziby radomskich organizacji pozarządowych.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/fabryka-broni-1939-1940-nowa-rzeczywistosc-zdjecia/85483