Na blogu oprócz humorystycznych zdjęć, naprawdę „niecodziennych” stylizacji, można znaleźć też wskazówki jak się nie ubierać. - Od zawsze interesował mnie człowiek i polska ulica. Tym razem pokazuję to jak wyglądamy. Zawsze robiłam zdjęcia ludziom, nie ważne czy byli dobrze czy „źle” ubrani. Okazało się z czasem, że tych fatalnie ubranych jest sporo na polskich ulicach, więc zrobiłam z tego po prostu użytek. - przyznaje Marta i dodaje. - Początkowo wrzucałam te zdjęcia na prywatnego Facebook'a. Wydaje mi się, że miałam oko do wyłapywania tego, co się dzieje na ulicach, więc postanowiłam się tym podzielić.
Dla jednych, osobisty blog Marty, może być dobrą rozrywką i zapełnieniem wolnego czasu – dla drugich, może to być prztyczek w nos i jawne wyśmiewanie „modeli” ze zdjęć z pomocą zamieszczanych nad nimi podpisów. - Ja chyba tak tego nie czuję. Podpisy są takim nieodłącznym elementem tych zdjęć. Blog jest tylko i wyłącznie rozrywką. W żaden sposób nie chcę piętnować tych ludzi. Trzeba mieć dystans do tego fanpejdża, do tych zdjęć i samych stylizacji. Szykanowanie na pewno nie jest moim celem – przyznaje.
Teraz pod hasłem „Faszyn From Raszyn – Faszyn party! Faszyn Szoł!” ruszy w Radomiu impreza inspirowana właśnie najciekawszymi wpadkami modowymi. Każdy kto będzie chciał w niej wziąć udział może to zrobić – jest jednak jeden warunek.
- Imprezy są tak naprawdę organizowane pod szyldem bloga i są mocno kiczowate. Ludzie mogą przyjść na imprezę przebrani, czerpiąc inspiracje z bloga. Jednak stroje czy też outfity to jedno. Towarzyszy temu jeszcze muzyka, która też jest mocno obciachowa. Czyli wszystko od początku do końca jest przemyślane, ludzie przychodzą, żeby się totalnie wyluzować i poczuć się… może sobą? (śmiech) Niekoniecznie przebierać się od stóp do głów, tak jak muszą na co dzień. Tutaj przebierają się nie po to, aby atrakcyjnie wyglądać, tylko po to, żeby dobrze się bawić. Generalnie liczy się dobra zabawa – mówi Marta.
To nie pierwsza taka impreza w Polsce. W niektórych miastach „Faszyn From Raszyn – Faszyn Party! Faszyn Szoł!” pojawił się wielokrotnie, a w innych jest imprezą cykliczną. Do tej pory przebierać mogli się mieszkańcy takich miast jak: Warszawa, Sopot, Toruń, Katowice, Wrocław, Lublin czy Kraków. Jak przyznaje organizatorka i blogerka Marta, sama także bierze udział w tych imprezach – na jej radomskiej odsłonie również będzie można ją spotkać. Gdzie i kiedy? Radomskie „antyfaszyn szoł” odbędzie się w klubie Flamingo, 22 stycznia o godzinie 21:00 (czyli piątkowy wieczór). Wstęp na imprezę jest wolny, tak długo jak chętni się przebiorą.
- To jest argument przemawiający za tym, żeby się przebrać. Sama idea jest właśnie taka - przebranie zapewnia wjazd za free i dobrą zabawę. Jeżeli się przebierzemy, to będziemy się na imprezie po prostu dobrze czuć.