Andrzej Faliński stwierdził, że w związku z trwającymi w Radomiu konsultacjami społecznymi oraz informacjami przekazywanymi przez różne grupy będące za ograniczeniem handlu w niedziele, chce przedstawić stanowisko grupy, którą reprezentuje. Przedstawiciel POHiD odniósł się do zarzutów, że grupa którą on
reprezentuje nie jest polska.
- Podmioty, które zrzeszamy działają na prawie polskim, tu zainwestowały i tu płacą podatki. Mniej niż połowa zrzeszonych w naszej organizacji sieci ma korzenie zagraniczne – przyznał Andrzej Faliński. - Funkcjonujemy zgodnie z prawem i mamy prawo do sukcesu.
Na spotkaniu wielokrotnie podkreślano, że zamknięcie dużych sklepów w niedziele
doprowadzi do spadku obrotów rzędu 4 do nawet 10 procent, a co za tym
idzie obniży i tak już niską rentowność firm handlowych. Andrzej Faliński przekonywał, że polska gospodarka jest na tyle dobra i stabilna, aby mogły w niej funkcjonować zarówno sklepy sieciowe, hipermarkety, dyskonty i drobni przedsiębiorcy. A katastrofalne w skutkach będzie ograniczenie handlu w niedziele.
- To prowadzi do dyskryminacji, drobni przedsiębiorcy będą bardziej uprzywilejowani jeżeli pozwoli im się handlować w niedziele. Drastycznie wzrośnie również bezrobocie - nie chodzi o samo zatrudnienie w konkretnych sklepach, które będzie zredukowane, ale również renegocjacje umów z hurtownikami i dostawcami. Takie decyzje niosą za sobą poważne konsekwencje. Kto weźmie za to moralną odpowiedzialność? Owszem uważam, że niedziela powinna być dla rodziny, ale nie jej kosztem. Pochopne decyzje mogą doprowadzić do tego, że i tak trudna sytuacja rodzin może się pogorszyć – powiedział dyrektor POHiD.
Brak kontroli i łamanie praw pracowniczych?
- Przypisuje się nam czyny karalne tj. łamanie praw pracowniczych. Są to argumenty wyssane z palca. Zdarzają się rozmaite incydenty, ale takie przypadki są karane i piętnowane. Nie uciekamy od odpowiedzialności - przyznał dyrektor POHiD. - Bzdurą jest również, że sklepy sieciowe, dyskonty i markety nie są poddawane kontrolom. Wręcz przeciwnie.Dyrektor POHiD potwierdził, że w marketach sprzedawane są niższej jakości produkty.
- Owszem, ale tylko około 11 procent klientów decyduje się na ich zakup. Nie zmienia to faktu, że są one bezpieczne i zgodne z obowiązującymi normami. My oferujemy szerokie spektrum produktów, chcemy dawać wybór konsumentom – powiedział. Andrzej Faliński odniósł się także do niskich płac w sektorze handlu: - Nie płacimy najwięcej, ale również nie najmniej. Nie jesteśmy za propagowaniem niewolnictwa.