W jaki sposób zarządza się jedną z największych - o ile nie największą - radiostacją lokalną w Polsce?
- Zarządzanie radiem poziomem trudności może zasadniczo nie odbiega od zarządzania jakąkolwiek kilkudziesięcioosobową firmą... Z tą jednak różnicą, że media w swojej naturze przyciągają silne osobowości. Mamy zatem taki tygielek, w którym wszystko się miesza, jest dużo polemik; każdy chce, aby to właśnie jego koncepcja była realizowana. Ale najważniejsze, że są to ludzie kreatywni, prawdziwe osobowości, ludzie, którzy kochają to, co robią. Bo nie da się pracować w mediach - a w radiu w szczególności - bez miłości do tego, co się robi. A to, że ludzie codziennie przychodzą do pracy z uśmiechem, to wymarzona sytuacja z perspektywy osoby zarządzającej.
Czy silna osobowość i zamiłowanie do radia wystarczą, by być dobrym radiowcem?
- To zależy, w jakim dziale. Podstawowym działem jest tzw. antena; to tutaj pracują ci wszyscy, których Państwo słyszycie. I tutaj najważniejszy jest niewątpliwie głos. Ale to nie wystarcza, bo kluczowa jest osobowość. Dopiero jak te dwie cechy – przyjemny głos i ciekawa osobowość - się zejdą, mamy dobrego radiowca. Większość naszych prezenterów ma swoje, czasem bardzo wyszukane, pasje. Mamy słowiańskiego woja, mamy domowego rapera, mamy zapalonych fotografów, podróżników. I to wszystko są ludzie, których słyszycie Państwo na antenie Radia Rekord.
https://www.cozadzien.pl/radom/radio-rekord-konczy-25-lat-juz-dzis-wielka-gala/59659
Nie onieśmiela pana, że jest pan odpowiedzialny za redakcję z takim bagażem doświadczeń i sporą grupą bardzo znanych osób, które tworzyły i tworzą jej historię?
- To prawda. Rekord to stacja, która jest bardzo mocno wpisana w historię Radomia. Spore grono mieszkańców nawet nie pamięta czasów, kiedy nie nadawało Radio Rekord. Przez naszą redakcję przewinęło się mnóstwo osób, które piastują teraz różne stanowiska, np. kilku radnych w radzie miejskiej, burmistrz, cały tłum rzeczników prasowych, dyrektorów instytucji i wielu wspaniałych dziennikarzy, którzy kontynuują karierę w tzw. dużych mediach w Warszawie. I to jest niewątpliwie bagaż, bo zdaję sobie sprawę, że nie można zepsuć tego, co było budowane przez 25 lat. Trzeba mieć z tyłu głowy zawsze to, że Rekord to już jest marka. Trzeba iść do przodu, żeby nie zostawać w tyle.
Jakie jest pańskie najciekawsze, najfajniejsze wspomnienie związane z Rekordem?
- Pracuję w Rekordzie dopiero od kilku lat; chociaż stacja towarzyszy mi przez większość mojego życia. Ciężko wymienić jedną anegdotkę. Jest jednak jedna rzecz, jedno miejsce w redakcji, o którym mało kto wie. To ściana w pomieszczeniu operatorów i montażystów, która stała się swoistą galerią memów. Tam niemal każdy z pracowników jest w prześmiewczy, bardzo ironiczny sposób sportretowany. Często te fotokomentarze są bardzo trafne. Tam nie ma litości. Każdy dostaje szpileczkę i nikt, nawet zarządzający, nie są pomijani.
Media przechodzą w ostatnich latach głęboką metamorfozę. Media społecznościowe wywróciły świat i nawet najwięksi potentaci muszą się z nimi liczyć. Jak w tym wszystkim odnajduje się radio lokalne, jakim jest Rekord?
- Przepisem na sukces naszej grupy mediowej jest konsekwentne realizowanie strategii. Kilka lat temu założyliśmy sobie, że tylko łączenie mediów, wykorzystanie wzajemnej synergii między poszczególnymi mediami, na - przyznajmy szczerze: tak niedużym rynku, jakim jest ziemia radomska - pozwoli odnieść sukces. Posiadanie jednej, dużej redakcji umożliwia zajęcie się wszystkim, co dzieje się w mieście. Dzięki temu możemy dostarczać informacje różnymi kanałami – za pośrednictwem radia, telewizji kablowej, gazety czy Internetu, poprzez portal cozadzien.pl czy dami24.pl, który stał się serwisem VOD, serwisem na życzenie. Możemy dzięki temu dotrzeć do różnych grup odbiorców. Nie boimy się dzięki temu zmian na rynku. Media tradycyjne się kurczą, a Internet rośnie w siłę, stał się największym beneficjentem rynku reklamowego i my też podążamy tą drogą.
https://www.cozadzien.pl/radom/rodzime-radio-rodzinne-radio/59667
To jakie wyzwania czekają Radomską Grupę Mediową?
- Wyzwań jest mnóstwo. Uruchomiliśmy nadajnik w Iłży. Słychać nas aż za Wisłą, za Lipskiem. Od roku w Ostrowcu Świętokrzyskim funkcjonuje Świętokrzyska Grupa Mediowa i radzi sobie bardzo dobrze. Z dumą mogę ogłosić, że lada chwila uruchamiamy Rekord w Ciechanowie; jest tam fantastyczny zespół, który już pracuje, by Rekord był numerem jeden na całym północnym Mazowszu.
Proszę sobie wyobrazić, że zdmuchuje pan 25 dużych świeczek na radiowym torcie. Jakie są marzenia ekipy Radia Rekord?
- Ja lubię mówić o planach, a nie o marzeniach. Chociaż w przypadku rozgłośni radiowych nie wszystko od nas zależy; dużo zależy od decyzji KRRiT. Chcemy obejmować swoim zasięgiem coraz większy obszar centralnej i południowo-wschodniej Polski. Na pewno chcielibyśmy objąć zasięgiem całe województwo świętokrzyskie, a być może również lubelskie. Tego byśmy sobie pewnie życzyli. Sukcesywnego, ustawicznego i stabilnego rozwoju.
https://www.cozadzien.pl/radom/25-lecie-radia-rekord-ogladaj-na-zywo/59660