Sprawa zrobiła się poważna bo pierwotnie hala miała być oddana do użytku w sierpniu a pierwszy etap budowy stadionu piłkarskiego miał się zakończyć jesienią tego roku. Ale już wiadomo, że tak się nie stanie. Firma Rosa-Bud, która jest wykonawcą złożyła do MOSiR-inwestora wniosek o przedłużenie terminów zakończenia budowy: hali do listopada, a stadionu do lutego przyszłego roku.
- W tej chwili pismo, które wpłynęło do konsorcjum wykonujące zamówienie: budowa hali radomskiego sportu i budowa stadionu jest analizowany przez MOSiR czyli przez zamawiającego - mówi Konrad Frysztak, wiceprezydent Radomia. - My od samego początku bacznie przyglądamy się i motywujemy firmę wykonawczą do tego aby intensyfikowała swoje działania.
Smutną satysfakcję – jak podkreśla - z tego, że są opóźnienia na budowie Radomskiego Centrum Sportu ma wicewojewoda mazowiecki Artur Standowicz. Dlaczego ? Już w styczniu tego roku wicewojewoda Artur Standowicz będąc gościem porannego programu TV Dami „Kelles-Krauza 13” mówił, że hala w tym roku nie zostanie oddana do użytku.
- W tym roku nic sie nie odbędzie na tej hali. Pan prezydent mówi o jakiś imprezach masowych. Jaką imprezę masową chce pan prezydent w tym roku na hali przy ul. Struga zrealizować? - mówi Artur Standowicz, wicewojewoda mazowiecki. - Jedyną chyba imprezą masową jaką będzie można zrobić to bal budowlańca i to też impreza zamknięta bo na teren budowy nikt postronny wchodzić nie może.
Póki co nie wiadomo jakie są przyczyny opóźnień w budowie Radomskiego Centrum Sportu. Ani inwestor ani wykonawca nie wypowiedzieli się w tej sprawie oficjalnie. Nieoficjalnie natomiast mówi się o zbyt małej liczbie pracowników zatrudnionych na budowie. O jednym z innych powodów mówi wiceprezydent Konrad Frysztak.
- Jednoznacznie muszę powiedzieć, że przesunięcie pieniędzy na drogę jest jednym z warunków tego, że ta hala powstanie. O tym mówiłem wielokrotnie na sesjach, również na briefingach prasowych. Brak przesunięcia środków finansowych na budowę dróg wokół Radomskiego Centrum Sportu to m.in. możliwość braku odbioru bądź nie zakończenia inwestycji - mówi Konrad Frysztak.
Na ostatniej sesji Rady Miejskiej, radni zgodzili się na przesunięcie w budżecie miasta kwoty 3,5 miliona złotych właśnie na budowę układu komunikacyjnego wokół RCS-u. Oliwy do ognia dolewa tymczasem Mateusz Tyczyński, dyrektor kancelarii prezydenta Radomia, który w jednym z ostatnich wywiadów stwierdził, tu cytat: „Były takie podejrzenia, że wykonawca nie końca jest rzetelny w tym jak informuje o postępach prac”. Ale wykonawca walczy z czasem, który nieubłaganie ucieka. Do tego stopnia, że prace na terenie Radomskiego Centrum Sportu odbywały się nawet w czwartek w Boże Ciało.