Maliszewski zwraca uwagę na bardzo trudną, jego zdaniem, sytuację na rynku papryki – warzywa tak ważnego dla regionu radomskiego. - Jej polscy producenci ponoszą ogromne straty z powodu bardzo dogodnych warunków, jakie stworzone zostały u nas dla importu tego warzywa z innych krajów, pozaunijnych. I ta papryka, zamiast trafiać do krajów Europy Zachodniej, zalewa polski rynek – mówi poseł ludowców. - Straty z powodu niemożności sprzedaży ponoszą też producenci niektórych gatunków owoców.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/konferencja-prasowa-psl-zdjecia/84409
Dlatego ludowcy w ubiegłym tygodniu złożyli w sejmie projekt ustawy o ochronie polskiego rolnictwa. - Zaproponowaliśmy m.in., aby zboże, ale także owoce i warzywa, trafiające przez Polskę do innych krajów podlegało systemowi kaucyjnemu. Chodzi o to, żeby importer np. pszenicy do Egiptu nie mógł zostawić jej w Polsce i zdestabilizować w ten sposób sytuacji. Chcemy, by na granicy wpłacał kaucję w wysokości tysiąca złotych od każdej tony. Kiedy już to zboże opuści nasz kraj i trafi np. do krajów Afryki północnej, kaucja zostanie mu zwrócona – tłumaczył Maliszewski. - A wszystko po to, by ukrócić spekulacje – bo wielu importerów do Polski, ale też eksporterów z Ukrainy dopuszcza, by to zboże zostawało w Polsce, zajmując miejsce dla polskiego zboża.
W opinii posła PSL dobrze byłoby, gdyby minister rolnictwa i wicepremier Henryk Kowalczyk wiedział, że „w środowisku jest zaniepokojenie tą sytuacją”. - Minister twierdzi, że sytuacja jest pod kontrolą, a import jest niewielki i tak naprawdę korzystny. Ba, że powinien być większy – przytaczał wypowiedź wicepremiera Maliszewski. - To jest karygodna sytuacja. Brak kontroli, brak odpowiedzialności, brak perspektyw... Ta ustawą chcemy tę politykę rządu poprawić. Mam nadzieję, że projekt trafi pod obrady sejmu i zostanie przyjęty.
https://www.cozadzien.pl/radom/protest-producentow-papryki/84422
Leszek Przybytniak, radny woj. mazowieckiego zwraca uwagę na to, że ponad 15-procentowa inflacja prowadzi do zwiększenia kosztów produkcji. - A to z kolei powoduje, że ubożeją rolnicy i mali producenci. W zasadzie cały rynek, który był odpowiedzialny za dochód narodowy, jest w tej chwili w ogromnym niebezpieczeństwie - uważa. - Przyjmuje się, że jedna trzecia firm, które w tej chwili funkcjonują, jest zagrożona likwidacją. To poważny problem. Wzrost kosztów jest, na dobrą sprawę, niekontrolowany, bo polityka prowadzona przez rząd Prawa i Sprawiedliwości jest nieadekwatna do sytuacji. Niestety, wszystkie elementy i decyzje dedykowane zapobieganiu inflacji wprowadzane za późno. I są nieskuteczne. My proponujemy, by zejść z marż kredytów. Bo one powodują istotne podwyższenie inflacji w zasadzie w każdym sektorze.
Adam Duszyk, szef radomskich struktur PSL zapowiedział, że na początku września ludowcy przedstawią swój program polityczny dla Radomia. Natomiast w dniach 29 września – 2 października w naszym mieście członkowie stronnictwa planują Europejską Akademię Młodych Liderów Wsi. - Będziemy uczyć, jak pozyskiwać fundusze zewnętrzne – nie tylko unijne, ale także z innych instytucji. I nie chodzi wyłącznie o pieniądze na inicjatywy we wsiach i małych miasteczkach, ale także w takich miastach jak Radom – mówi Duszyk. - Zapraszamy także młodych ludzi z Radomia, bo Radom jest miastem, które w bardzo małym stopniu sięga po takie fundusze. Np. w Siedlcach składanych jest 140 wniosków do niektórych programów, a w Radomia trzy, cztery.
Pieniądze na zorganizowanie akademii PSL pozyskał z Komisji Europejskiej, więc udział w niej (hotel i wyżywienie) dla uczestników jest nieodpłatny.