Uroczyste pożegnanie z mundurem ppłk. Dariusza Stachurskiego odbyło się w Sali Tradycji 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego. Wieloletni lider Zespołu Akrobacyjnego "Orlik" odebrał podziękowania m.in. od dowódcy bazy, a także kolegów z zespołu.
- Każdy lot był wspaniały. Zdobywanie nowego doświadczenia z zespołem akrobacyjnym było szczytem moich marzeń. To, że zostałem pilotem zespołu, a później jego liderem było czymś fajnym. Najlepsze, że to mogło odbywać się w czasach pokoju. Można życzyć każdemu żołnierzowi, żeby jego służba polegała na szkoleniu i byciu odstraszaczem, a nie agresorem - mówi ppłk Dariusz Stachurski.
Ppłk. Stachurskiego pożegnał też płk Maciej Siemiński, dowódca 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Radomiu.
- Sam nalot 4 000 godzin, które wykonał na samolocie PZL-130 Orlik świadczy o tym, jak dużo zdrowia stracił sławiąc Radom i kunszt polskich sił powietrznych - mówi dowódca.
Liderem Zespołu Akrobacyjnego "Orlik" został kpt. pil. Michał Jabłoński, który tę funkcję pełni już od roku. Ppłk Stachurski był jego instruktorem.
- To nie tylko świetny pilot, instruktor, ale też nasz kolega. Na pewno będzie trudno go zastąpić, bo lat doświadczenia, które zdobywał, kiedy latał po całej Europie, nie da się przekazać z dnia na dzień. Szkolenie na dowódcę zespołu i na lidera wiązało się z dużą liczbą lotów. Jako jego uczeń mogę stwierdzić, że jakość przekazywanej wiedzy i intensywność były na najwyższym poziomie. Mam nadzieję, że nasze pokazy, które zostały zmienione, spodobają się nam i publice - mówi kpt Michał Jabłoński.
Pożegnanie z mundurem ppłk. Dariusza Stachurskiego nie oznacza jednak, że przechodzi on na emeryturę. Teraz przed nim kolejne wyzwanie - tym razem cywilne.
- Nie rezygnuję z latania. Pracując w wojsku przygotowywałem się do tego momentu. Mam licencję pilota cywilnego i będę chciał realizować swoje plany poza wojskiem. Na razie rozpocznę pracę jako pilot doświadczalny, a co dalej będzie, to życie pokaże - mówi ppłk Stachurski.
Ppłk Dariusz Stachurski przez 18 lat był liderem Zespołu Akrobacyjnego "Orlik", a od roku pełnił funkcję jego dowódcy. Z mundurem pożegnał się po ponad 28 latach służby.
Przypomnijmy, że samoloty PZL-130 Orlik w grudniu powróciły do 42. Bazy Lotnictwa Szkolnego w Radomiu po trzech latach stacjonowania w Dęblinie. Zespół będziemy mogli zobaczyć m.in. podczas Międzynarodowych Pokazów Lotniczych Air Show, które 26 i 27 sierpnia odbędą się w Radomiu.