Ostateczną liczbę brakujących miejsc w przedszkolach publicznych w Radomiu poznamy pod koniec maja. Teraz jest mowa o ponad 550. Sytuacją zaniepokojony jest radny Marek Szary i pyta: co się stało? Wiceprezydent Radomia Karol Semik w odpowiedzi cytuje fragment artykułu „Kto połknie tę żabę” i dodaje, że radnego „strach się bać”.
Wszystkie dzieci w wieku czterech, pięciu i sześciu lat zakwalifikowały się do przedszkoli. Natomiast problem pojawia się z najmłodszą grupą dzieci (3-latki), bo w przedszkolach zabrakło dla nich miejsc. Według wstępnych wyliczeń brakuje ich 560. Więcej na ten temat pisaliśmy TUTAJ.
"Sytuacja niespotykana i szokująca"
- Dla nas to jest szokująca sprawa. Przez te osiem lat, każdy rodzic, który zgłosił swoje dziecko do przedszkola, znajdował tam miejsce. A teraz okazuje się, przynajmniej tak z prasy dowiadujemy się, że 500 dzieci nie znalazło miejsca – mówił w czwartek w rozmowie w studiu lokalnym Radia Rekord Marek Szary, przewodniczący klubu radnych PiS.
- To jest sytuacja niespotykana i szokująca. Co się stało? Czy nagle w Radomiu mamy tak olbrzymi przyrost naturalny czy zrobiono coś, co spowodowało, że tych miejsc zabrakło? – zastanawiał się radny. Całą rozmowę można wysłuchać TUTAJ. M.in. o to oraz o działania miejskich władz by rozwiązać ten problem będą pytać radni klubu PiS w interpelacji do prezydenta Radomia.
W piątkowej rozmowie w studiu lokalnym Radia Rekord wiceprezydent Radomia ds. edukacji Karol Semik, jako przyczynę takiej sytuacji podał ubiegłoroczną przebudowę systemu edukacji wprowadzoną przez Prawo i Sprawiedliwość.
"Kto połknie tę żabę?"
- Potwierdzam, że dotyczy to 500 dzieci trzyletnich. Pan Marek Szary zadał pytanie, jak to się stało, i na tym samym wydechu stwierdził, że jest to jakiś spisek. Aby nie być posądzonym o subiektywizm w odpowiedzi na to pytanie zacytuję „Głos Nauczycielski”, ogólnopolski tygodnik, który ukazał się w zeszłą środę. Cytat z artykułu „Kto zje tę żabę?”: pani minister edukacji Anna Zalewska razem z posłami PiS jeszcze w grudniu ubiegłego roku przeforsowali w Sejmie przygotowaną w ekspresowym tempie ustawę, która cofnęła sześciolatki do przedszkoli. Likwidacja od września bieżącego roku obowiązku szkolnego dla dzieci 6-letnich wywołała w wielu gminach naszego państwa organizacyjny Armagedon – wyjaśnił.
– W Radomiu dodatkowo nakłada się wcześniejszy zapis ustawowy, który mówi o tym, że od 1 września 2016 roku, rodzice dzieci 4-letnich mają prawo do wychowania przedszkolnego. Do tej pory tego prawa nie mieli. Prowadzimy działania, które w przyszłym roku zapewnią miejsca wszystkim trzylatkom.
– Pana Marka Szarego, troszkę się obawiam. Sięgnę do słów piosenki, „strach się bać”, że radny Szary stał się ostatnio ekspertem w wielu dziedzinach, między innymi historii czy oświaty… Kto pyta, nie błądzi, a mnie pan radny o nic nie pytał – skwitował wiceprezydent. Całą rozmowę można wysłuchać TUTAJ.