Piknik rodzinny "Przystanek PRL", którego organizatorem jest Resursa Obywatelska ma na celu starszych mieszkańców naszego miasta zabrać w sentymentalną podróż do czasów młodości, zaś młodszym pokazać czasy pełne sprzeczności. To świetna lekcja żywej historii, ponieważ podczas imprezy można było również spotkać się z bohaterami Czerwca '76 i porozmawiać z nimi o tamtych dniach.
- 25 czerwca 1976 r. miałem 19 lat. Byłem młodym chłopakiem, nie interesowałem się w zasadzie żadną polityką, miałem swój świat, swoje marzenia. Ten dzień zapamiętam do końca życia, to był szczególny dzień nie tylko dla mnie, ale wszystkich mieszkańców Radomia. Dzień wcześniej ogłoszono tak drastyczne podwyżki, że coś musiało się wydarzyć. 25 czerwca to był piątek, dzień upalny, od rana na ulicach gromadziło się wiele osób, ludzie wychodzili z zakładów pracy, zaczęli manifestować swoje niezadowolenie i zaczęły się ekscesy. Momentalnie pojawiły się oddziały ZOMO, doszło do walk na ulicach, w których brałem udział. Widziałem jak ludzie byli doprowadzani na komendę, takiej brutalności ze strony milicji, nigdy nie widziałem, jak bili, katowali tych ludzi, po tym dniu moja naiwność do socjalizmu się skończyła - opowiada Zbigniew Owczarek, członek stowarzyszenia Czerwiec’76, były działacz podziemnej opozycji antykomunistycznej w latach 1981-1989.
W trakcie wydarzenia można było podziwiać samochody z epoki, spróbować wody z saturatora, która jak zawsze smakowała wyśmienicie, a także skosztować lodów " Bambino". Zainteresowani mogli nauczyć się podstaw szydełkowania czy szycia na maszynie. Natomiast dzieci chętnie próbowały swoich sił pisania na maszynie, w wielu przypadkach było to nie lada wyzwanie, ale sprawiało wiele frajdy. Sporo kłopotów nastręczało pisanie dużych liter, w końcu, gdzie na maszynie znaleźć odpowiednik komputerowego klawisza "Shift".
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/piknik-przystanek-prl-zdjecia/83610
Nie brakowało także tradycyjnych podwórkowych zabaw z dawnego ustroju. To przede wszystkim gra w klasy, gumę czy kapsle. Sporym zainteresowaniem cieszyły się przejażdżki zabytkowym autobusem – jelczem – śladami miejsc związanych z Czerwcem'76.
Na placu Corazziego pojawiła się też czarna Wołga, kojarzona przede wszystkim z mrocznymi opowieściami, które przez lata rozbudzały wyobraźnię wielu osób. Przejażdżki tym osławionym autem, były nagrodą w konkursach.
Przystanek PRL na plac Corazziego przyciągnął całe rodziny i wielu fanów historii.
https://www.cozadzien.pl/radom/tlumy-na-koncercie-radomski-czerwiec-wolnosci/83598