Inflacja, podwyżki płac dla pracowników medycznych i niewystarczające pieniądze z Narodowego Funduszu Zdrowia - to zdaniem wiceprezydent Michalskiej-Wilk główne powody tak wysokiej straty Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. Do końca marca szpital tylko w 2023 r. zanotował 10 mln zł straty, co daje łącznie ok. 3,3 mln zł straty miesięcznie. - Na same pensje dokładamy miesięcznie 2,2 mln zł. - Nasi kontrahenci - firmy sprzątające, ochrona czy dostarczające sprzęt - oczekują od nas waloryzacji umów, podpisanych kilka miesięcy temu. Rozwiązania są dwa: albo je zrywamy, albo jeśli nie regulujemy ich na czas to przedsiębiorcy wchodzą na drogę sądową. Wtedy nie dość, że musimy zapłacić należności to jeszcze dochodzą nam do tego odsetki i koszty postępowania sądowego - tłumaczy wiceprezydent.
https://www.cozadzien.pl/radom/michalska-wilk-sytuacja-radomskiego-szpitala-jest-bardzo-trudna/91900
Pieniądze na pokrycie straty trzeba będzie znaleźć w budżecie. A to, jak możemy zaobserwować na sesjach Rady Miejskiej, nie będzie łatwe. Nawet jeśli uda się je znaleźć to będzie to rozwiązanie tymczasowe. Szpital musi wdrożyć rozwiązania, które poprawią sytuację lub przynajmniej zmniejszą miesięczne straty. Czy w lecznicy dojdzie do zwolnień personelu? - Zrobię wszystko, żeby do takich cięć etatów nie doszło. To nie jest rozwiązanie, bo to osoby, które pracują, które pomagają chorym i służą im pomocą. Dyrekcja szpitala przymierza się do ograniczenia łóżek, m.in. na ginekologii, która w moim przekonaniu wymaga zmiany i przyjrzenia się jej funkcjonowaniu - mówi Michalska-Wilk.
Wiceprezydent Michalska-Wilk zwraca również uwagę na potrzebę jak najszybszej przebudowy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. Miasto ma już na ten cel przygotowane środki, ale nadal czeka na odpowiedź z polskiego rządu w sprawie dofinansowania. Wniosek od kilku miesięcy - mimo pozytywnej decyzji wojewody - nie został rozpatrzony. - Szpitalny Oddział Ratunkowy w Radomiu jest najbardziej obłożonym SOR-em w Polsce. To około 42 karetek dziennie, do tego są pacjenci zgłaszający się na SOR. Dane pochodzą z Krajowego Centrum Monitorowania Ratownictwa Medycznego - informuje Michalska-Wilk.