http://www.cozadzien.pl/radom/sto-lat-bez-atestu-o-herbie-radomia-cz1/55802
Obecnie obowiązujący herb m. Radomia został ustanowiony przez Radę Miejską 20 grudnia 1990 roku i od razu wzbudził wiele emocji i dyskusji, które z mniejszym lub większym nasileniem trwają do dziś. XIX-wieczny herb miasta został wzbogacony o nowe elementy i przegłosowany przez radnych. Kłopot z legalizacją naszego herbu nie zniknął wraz ze wspomnianą uchwałą - trwa ona nadal. Radni pierwszej kadencji, uchwalając wizerunek herbu zapomnieli bowiem (choć byli do tego zobowiązani) o zasięgnięciu o p i n i i stosownych władz państwowych.
Od tego czasu minęło prawie 30 lat. Wiele się w tym względzie zmieniło. Zdefiniowane i doprecyzowane zostały pojęcia z zakresu symboliki samorządowej. Przy ministerstwie administracji powstała specjalna komisja heraldyczna, której zadaniem jest opiniowanie symboli samorządowych. Również i prace nad herbem Radomia nabrały tempa. Stało się to głównie za sprawą znanego i uznanego heraldyka Henryka Seroki, który swoje badania nad herbem miasta opublikował w książce Radomskiego Towarzystwa Naukowego „Herb Radomia”. Wspomniał w niej m.in., że „zespół symboli miejskich w praktyce musi być tworzony od podstaw”.
18 grudnia 2009 roku radni ponownie dyskutowali o herbie miasta, tym razem na uroczystej sesji z udziałem naukowców, historyków, archiwistów i mieszkańców miasta. Na sesji tej Henryk Seroka zaprezentował swoją monografię herbu Radomia. Odbyła się dyskusja na ten temat, w której uczestniczyli zaproszeni goście. Oprócz wspomnianego już dr. Henryka Seroki uczestniczył w niej również radomski historyk prof. dr hab. Dariusz Kupisz, wykładowca UMCS w Lublinie oraz znakomity heraldyk, autor wielu prac naukowych, wykładowca Uniwersytetu Jagiellońskiego, prof. dr hab. Zenon Piecha. Uczestnicy obrad podczas dyskusji - oprócz głównego tematu, jakim były dzieje herbu Radomia na przestrzeni wieków - sporo krytycznych uwag skierowali również pod adresem obecnego wizerunku herbu miasta. Uwagi te dotyczyły głównie:
- rycerskich labrów w herbie miasta,
- umieszczenia w tarczy herbu papieskiego,
- złej kolorystyki,
- złego kształtu tarczy herbowej,
- niepoprawnie umieszczonej korony (koron).
Podkreślano również, że błędem jest posługiwaniem się dwiema wersjami herbu. Niestety, nie zapadły w tej sprawie żadne wiążące decyzje. Uczestnicy sesji ograniczyli się głównie do ogólnego stwierdzenia, że w tej sprawie „należy zwrócić się po odpowiednie opracowanie do heraldyków” (sic!). Nikt jednak tego n i e u c z y n i ł do dziś. Obecnie dyskusja na ten temat toczy się dalej, głównie w Internecie i w czasie towarzyskich pogawędek pasjonatów naszej lokalnej historii. A herb Radomia prezentowany jest na uczelniach humanistycznych, gdzie prowadzone są zajęcia z heraldyki – niestety, w negatywnym kontekście.
Pytamy więc - co stoi na przeszkodzie, by zgodnie z ustaleniami, jakie zapadły na wspomnianej sesji RM w 2009 roku, obecni samorządowcy zwrócili się do zgromadzonych w komisji heraldycznej MSWiA heraldyków z prośbą o opinię na temat naszego herbu. Opinię, która - naszym zdaniem - może zakończyć raz na zawsze zbędną dyskusję na ten temat i stać się początkiem budowy kompleksowego Systemu Identyfikacji Wizualnej Radomia, opartego na trzech prostych filarach: tradycji historycznej, zasadach heraldycznych i obowiązującym prawie. Jeżeli tak się nie stanie, to zawsze będą wątpliwości dotyczące nie tylko legalności naszego herbu, ale również jego kształtu i treści.
Ale nie tylko o herb chodzi. Przez ostatnie 30 lat nikt nie zainteresował się legalnością łopoczących na miejskich uroczystościach flag, ani też rozbrzmiewającego z wieży dawnego ratusza miejskim hejnału (a jest się czym pochwalić). O ile w przypadku herbu możemy mówić o braku „atestu”, o tyle w przypadku barw miejskich i hejnału należy stwierdzić wprost - są one n i e l e g a l n e. Nigdy bowiem nie podjęta została przez radnych uchwała, która by je ustanawiała. Najwyższy czas, by to zmienić. Wątpiących odsyłamy do pierwszych stron statutu Lublina z prośbą o porównanie ich ze statutem Radomia. Ciekawa lektura, polecamy. Nie tylko Lublin uporał się z tą tematyką, uczyniła to już większość miast w Polsce. 21 lutego br. również radni Kielc z sukcesem podjęli trud legalizacji i uporządkowania swoich symboli miejskich, uchwalając j e d n o g ł o ś n i e stosowną uchwałę rady miejskiej. Dlaczego nam nie może się udać?
Trwają jeszcze obchody 100-lecia niepodległości. Zróbmy naszemu miastu prezent z tej okazji i przynajmniej rozpocznijmy prace nad uporządkowaniem jego zewnętrznych atrybutów samorządności i wielowiekowej tradycji.