Przypomnijmy: lecznica przy ul. Tochtermana od połowy października ubiegłego roku była szpitalem covidowym, z 230 łóżkami dla zarażonych SARS-CoV-2. Od poniedziałku w RSS-ie mogą się już leczyć i pacjenci niecovidowi. Dla covidowych pozostało tam w tej chwili 137 łóżek, w tym osiem miejsc respiratorowych i 10 dla chorych z podejrzeniem COVID-19. Potrzeby wymagających leczenia zarażonych koronawirusem mieszkańców Radomia i regionu radomskiego ma też zaspokajać szpital tymczasowy, o którego powstaniu w naszym mieście zdecydował w listopadzie ubiegłego roku rząd. W nowym Centrum Rehabilitacji przy ul. Narutowicza ma powstać 80 łóżek dla osób lżej chorych. Natomiast w dawnej siedzibie Zakładu Rehabilitacji w budynku głównym RSS przy ul. Tochtermana przygotowanych zostanie 20 łóżek respiratorowych. W Radomiu za tworzenie lecznicy tymczasowej odpowiada Totalizator Sportowy. Początkowo miała być uruchomiona w grudniu, ale to się nie udało. A to dlatego, że miasto nie chciało zaakceptować proponowanych przez Totalizatora zapisów umowy dotyczących adaptacji i wyposażenia pomieszczeń oraz kosztów utrzymania placówki. Wynegocjowaną umowę obie strony podpisały dopiero 1 lutego.
W poniedziałek (22.02) o „bezpieczeństwie zdrowotnym mieszkańców Radomia w zakresie funkcjonowania szpitali” dyskutowali radni.
- Szpital tymczasowy byłby już dawno otwarty, gdyby nie przedłużające się rozmowy z miastem – stwierdził zaproszony na posiedzenie rady Krzysztof Murawski, dyrektor radomskiej delegatury Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego. - Kiedy go otworzymy, Radomski Szpital Specjalistyczny cały będzie mógł być niecovidowy.
Zdaniem Zbigniewa Terka, dyrektora mazowieckiego oddziału NFZ Radom ma na razie „odpowiednią liczbę” łóżek covidowych; w RSS-ie przebywa bowiem, średnio, ok. 100 osób chorych na COVID-19.
- Mam wrażenie, że Radomski Szpital Specjalistyczny nie był zainteresowany uruchomieniem szpitala tymczasowego. Zapisy umowy na prośbę dyrektora lecznicy zmienialiśmy już trzy razy – stwierdził Tomasz Sławatyniec, dyrektor Wydziału Zdrowia Mazowieckiego Urzędu Wojewódzkiego. - Dyrekcja oczekuje, na przykład, że Totalizator zrobi generalny remont dawnej rehabilitacji w budynku głównym, gdzie ma być 20 łóżek respiratorowych. To mogę jeszcze zrozumieć, bo to jest coś, co w szpitalu zostanie po ustaniu epidemii. Z kolei w nowym Centrum Rehabilitacji te 80 łóżek miałoby być wyposażone w sprzęt z najwyższej półki. Też dałoby się to obronić; każda lecznica chce mieć urządzenie najwyższej jakości. Ale Totalizator ma wątpliwości co do zasadności zakupów dla części administracyjnej... Tu życzenia RSS są bardzo, bardzo wygórowane. Kilkanaście dwuosobowych kanap, stolików i foteli biurowych, 10 kuchenek mikrofalowych, czajniki elektryczne, bardzo duża ilość laptopów dla lekarzy i naprawdę drogie telefony. Wygląda to tak, jakby szpital przy okazji tworzenia szpitala tymczasowego chciał się doposażyć i wymienić stary sprzęt na nowy. Ale jeśli Totalizator zaakceptuje te zapisy...
Część wyposażenia tymczasowej placówki pochodzić będzie z Agencji Rezerw Materiałowych, za część zapłaci Totalizator Sportowy. Prace adaptacyjne już się rozpoczęły. Pochłoną kilkanaście milionów złotych. Drugie tyle ma kosztować wyposażenie.
- To nie jest lista naszych potrzeb – oburzył się Marek Pacyna, dyrektor Radomskiego Szpitala Specjalistycznego. - My też ją dostaliśmy, ale zrobiła ją pani projektant, zatrudniona przez Totalizator Sportowy.
Dyrektor RSS odpierał też zarzut, że to lecznica opóźniała podpisanie umowy z TS. - To Totalizator się nie spieszył do podpisania umowy. Dopiero kiedy sprawa została nagłośniona, Totalizator się ruszył – mówił Marek Pacyna. - A przygotowanej przez niego umowy nie mogliśmy podpisać, bo Totalizator chciał, żeby to szpital poniósł wszystkie koszty utworzenia lecznicy tymczasowej. Gdybyśmy się na to zgodzili, to nasz szpital poszedłby z torbami.
Szpital tymczasowy ma zostać uruchomiony w połowie marca. Będzie potrzebował ok. 200 osób personelu. - Na naszych stronach już jakiś czas temu ogłosiliśmy rekrutację. I przekazaliśmy do RSS ponad sto aplikacji chętnego personelu – zaznaczył Tomasz Sławatyniec.
Dyrektor Pacyna potwierdził, że ją ma, ale na niej jest tylko kilku lekarzy. Szpital też rekrutuje, ale póki co nie wie, ile personel medyczny w szpitalu tymczasowym miałby zarabiać. A każdy zainteresowany pracą pyta o wynagrodzenie.