Finał konkursu odbył się w sobotę, 10 grudnia w sali koncertowej im. Krzysztofa Pendereckiego w Zespole Szkół Muzycznych w Radomiu. Na tę edycję konkursu nadesłano 94 partytury z całego świata. Trzy zostały odrzucone, bo nie spełniały wymogów regulaminu. Na początku października jury w składzie: Joanna Wnuk-Nazarowa - przewodnicząca, Paul Paterson, Piotr Moss i Maciej Żółtowski, wybrało spośród nich do drugiego etapu zmagań sześć kompozycji. To Oscar Colomina i Bosch „Open the curtains”, Per Dybro Sorensen „Clouds 2023”, Dorothee Eberhardt-Lutz „Streicher pur for string orchestra”, Alessandro Grego „El mar de l’eterno”, Marcin Jachim „Fantazja na orkiestrę smyczkową” i Kornel Thomas „Ice”.
- To dla mnie ogromny przywilej i zaszczyt, że jako prezydent Radomia mogę witać Państwa na V Międzynarodowym Konkursie Kompozytorskim Krzysztofa Pendereckiego „Arboretum” właśnie w naszym mieście - mówił ze sceny podczas finału Arboretum Radosław Witkowski. - W moich uszach i sercu wciąż brzmią słowa wielkiego mistrza, który w rozmowie ze mną powiedział, że Radom jest najlepszym miejscem do organizacji tego konkursu. Cieszę się, że nasze miasto może być miejscem, w którym w sposób szczególny wspominamy wielkiego polskiego kompozytora. Ale słowa Maestro są również dla mnie wielkim zobowiązaniem, które chce przekuć w rozwój radomskiej kultury, a przede wszystkim wspieranie młodych talentów.
V Międzynarodowy Konkurs Kompozytorski Krzysztofa Pendereckiego „Arboretum” wygrał pochodzący z Włoch Alessandro Grego za kompozycję „El mar de l’eterno”. Laureat otrzymał nagrodę w wysokości 30 tys. zł. Dodatkowo został on uhonorowany nagrodą Elżbiety Pendereckiej w kwocie 2 tys. euro.
- Kiedy powróciliśmy do pomysłu organizacji kolejnej edycji Arboretum stanęły przed nami dwa problemy. Pierwszym z nich były cztery lata przerwy. Dla konkursu, który odbywa się w cyklu dwuletnim to nie jest dobre. Przerwa powoduje, że troszkę wypadamy z tego obiegu konkursowego, tego cyklu. Jednak po ilości nadesłanych partytur okazało się, że ten problem nie występował i magia nazwiska prof. Krzysztofa Pendereckiego działa i to dzięki niemu, jego osobowości, twórczości i dzięki temu, że jest jednym z najbardziej znanych Polaków na świecie, to organizacja tego konkursu nie była problemem - mówiła podczas koncertu finałowego Natalia Dąbrówka, dyrektor Radomskiej Orkiestry Kameralnej. - Druga kwestia była taka, że mamy konkurs Krzysztofa Pendereckiego, ale nie mamy Krzysztofa Pendereckiego. To był największy kłopot - kto ma zastąpić mistrza. Tutaj nieoceniona była pomoc pani Elżbiety Pendereckiej, która zaproponowała fantastyczną osobę w miejsce profesora. Osobę, która jest zasłużona dla kultury, nie tylko naszego kraju. Pani Elżbieta zaproponowała uczennicę mistrza - panią Joannę Wnuk-Nazarową i dzięki temu pani Joanna przewodniczy jury.
Finałowe kompozycje wykonała Radomska Orkiestra Kameralna pod dyrekcją Szymona Morusa.