Wielomilionowa umowa podpisana została podpisana między Skarbem Państwa a Polską Grupą Zbrojeniową, a dotyczy podwyższenia kapitału firmy Mesko, który wchodzi w skład PGZ. Dzięki pieniądzom w zakładach w Pionkach i Skarżysku-Kamiennej będą realizowane projekty związane z wytwarzaniem prochu, amunicji oraz rakiet. Umowę, w środę, 27 listopada w zakładzie Mesko w Skarżysku Kamiennej podpisali premier Mateusz Morawiecki, minister obrony Mariusz Błaszczak i prezes PGZ Witold Słowik. - Dzisiejsza umowa na 430 mln zł, która pozwala nam z powrotem produkować nowoczesną amunicję, jest przełomową umową, jedną z najważniejszych w ostatnich wielu, wielu latach. To pokazuje nasze ogromne przywiązanie do idei silnej, polskiej armii, do sprawności polskiej armii, ale również do armii, która jest w jakimś zakresie samowystarczająca i do przemysłu zbrojeniowego, który jest konkurencyjny - mówił po podpisaniu umowy Mateusz Morawiecki, premier RP.
Inwestycja zwiększy moc produkcyjną, zabezpieczy infrastrukturę i pozwoli rozbudować bazy magazynowej. W Skarżysku-Kamiennej będzie zwiększona produkcja amunicji małokalibrowej, rakiet i komponentów do amunicji wielokalibrowej, zostanie także unowocześniony istniejący na terenie przedsiębiorstwa park maszynowy. W Pionkach natomiast prace obejmą budowę nowoczesnych kompetencji produkcyjnych i technologii związanych z produkcją prochów wielobazowych. - Dzięki tym środkom, uzupełnionym poprzez środki własne zakładu Mesko w wysokości 36 mln zł, możemy realizować inwestycję, która w pierwszym rzędzie polega na przywróceniu kompetencji produkcji prochów wielofazowych - zaznaczył Witold Słowik, prezes Polskiej Grupy Zbrojeniowej.
Mesko liczy na to, że produkcja zestawów lotniczych, przeciwpancernych i amunicji na potrzeby Wojska Polskiego ulokuje fabrykę na liście wiodących zakładów Polskiej Grupy Zbrojeniowej. - Ważna chwila. To podpisanie umowy, która przywraca zdolności produkcyjne odnośnie prochu, i która wzmacnia moc produkcyjną zakładu Mesko. To bardzo ważne dla bezpieczeństwa naszego kraju. To bardzo ważne, gdyż Wojsko Polskie powinno być wyposażone zawsze wtedy, jeżeli jest to możliwe, w sprzęt pochodzący z polskiej zbrojeniówki. To jest fundament państwa polskiego - podkreślił minister obrony Mariusz Błaszczak.
Realizacja inwestycji potrwa ok. trzech lat. Następnym krokiem ma być wznowienie produkcji nitrocelulozy.