Do meczu pomiędzy HydroTruckiem Radom, a Eneą Zastalem Zielona Góra miało według kalendarza rozgrywek Energa Basket Ligi dojść w środę 27 stycznia. Wówczas na prośbę rywala, który rozgrywa swoje mecze także w lidze VTB, pojedynek został przełożony o tydzień.
Zdecydowanym faworytem starcia w hali MOSiR-u byli zielonogórzanie, którzy na mecz z HydroTruckiem przyjechali opromienieni niespodziewanym triumfem nad CSKA Moskwa! Ponadto lider rozgrywek Energa Basket Ligi w 23. dotychczasowych meczach w kraju pokusił się o 21 zwycięstw! Nic więc dziwnego, że to Zastal był według firm bukmacherskich zdecydowanym faworytem zaległego meczu z przedostatnim w sezonie – HydroTruckiem.
Goście mieli jednak o co i przede wszystkim, dla kogo grać. Pod nieobecność pierwszego szkoleniowca Żana Tabaka, który musiał w sprawach osobistych udać się do Chorwacji, zespół poprowadził Arkadiusz Miłoszewski.
Tymczasem pierwsze minuty rozpoczęły się od niespodziewanych ataków radomian. To oni po trzech celnych rzutach trzypunktowych Dayona Griffina prowadzili 15:5 i o przerwę poprosił mocno zaskoczony postawą swoich podopiecznych trener Miłoszewski.
Czas wzięty przez szkoleniowca nie pomógł zawodnikom lidera rozgrywek, którzy na drugą kwartę wychodzili ze stratą siedmiu oczek do gospodarzy. Po dwóch minutach tej części meczu radomianie utrzymywali prowadzenie, ale wtedy nastąpił pokaz siły rywali.
https://www.cozadzien.pl/sport/trefl-za-silny-koszykarze-hydrotrucku-na-tarczy/70228
Punktować zaczęli wówczas: Cecil Williams, Rolands Freimanis oraz Geoffrey Groselle i przyjezdni nie tylko odrobili straty, ale na przerwę schodzili prowadząc 47:37!
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Przewaga najlepszej obecnie w kraju drużyny nad HydroTruckiem była aż nadto widoczna, a trener Robert Witka tylko bezradnie rozkładał ręce. Nic w tym dziwnego, skoro radomianie popełniali wówczas proste błędy w obronie, co skrzętnie wykorzystywali przeciwnicy z Zielonej Góry.
Ostatecznie Zastal odniósł 22. zwycięstwo w rodzimych rozgrywkach, a radomianom pozostaje szukać szans w kolejnym pojedynku. W nim wcale łatwiej nie będzie, bo HydroTruck 8 lutego zagra na wyjeździe z wrocławskim Śląskiem. Przeciwnicy zajmują obecnie w tabeli trzecie miejsce, a u siebie legitymują się bilansem 9. zwycięstw i zaledwie dwóch porażek.
HydroTruck Radom – Enea Zastal Zielona Góra 70:92
Kwarty: 24:17, 13:30, 17:24, 16:22
HydroTruck: Tomaszewski 0, Griffin 18, Piechowicz 0, Zalewski 2, Wall 3, Ostojić 8, Stumbris 12, Domański 2, Zegzuła 7, Lewandowski 3, Prahl 2, Hinds 13.
Zastal: Richard 3, Lundberg 14, Porada 0, Traczyk 2, Siminski 0, Williams 22, Klocek 0, Put 5, Freimanis 16, Berzins 9, Groselle 16, Koszarek 6.