Cerrad Czarni Radom nie będą mile wspominać wyjazdu do Jastrzębia Zdroju. Radomianie na Śląsk wybrali się bez trzech kontuzjowanych graczy: Dejana Vincicia, Maksima Żygałowa i Michała Ostrowskiego. Brak, zwłaszcza dwóch pierwszych, mocno odbił się na występie „Wojskowych” w ostatnim meczu w tym roku.
http://www.cozadzien.pl/sport/jastrzebski-wegiel-cerrad-czarni-relacja-live/52788
Od początku spotkania trener Robert Prygiel musiał postawić na rezerwowych do tej pory Reto Gigera i Michała Filipa. O ile muskularnie zbudowany atakujący zagrał na przyzwoitym poziomie, to szwajcarski rozgrywający nie pokazał nic nadzwyczajnego, poza kilkoma kąśliwymi zagrywkami. Dodatkowo braki kadrowe spowodowały, że radomski szkoleniowiec miał małe pole manewru, bo w kwadracie dla rezerwowych byli tylko dwaj przyjmujący: Kamil Kwasowski i Jakub Rybicki.
W dwóch pierwszych setach tego spotkania Cerrad Czarni wyglądali na nieobecnych na boisku. W naszej drużynie brakowało charakteru i woli walki. „Wojskowi” robili wiele prostych błędów, a w sytuacjach zaczepnych brakowało zawodnika, który chciał wziąć ciężar gry na swoje barki. Jastrzębianie brutalnie to wykorzystali i choć nie grali wybitnych zawodów to błyskawicznie wygrali dwie pierwszej partie po 25:16.
Dopiero w trzecim secie radomianie zaczęli walczyć. Od początku partii potrafili zbudować trzy punktową przewagę i choć gospodarze dwukrotnie ją odrabiali to podopieczni Roberta Prygla ciągle byli stroną dominującą. Po udanym ataku Wojciecha Żalińskiego było nawet 18:16 dla Cerradu Czarnych i wydawało się, że czeka nas emocjonująca końcówce. Niestety gospodarze doprowadzili do remisu po 18, a potem wyszli na prowadzenie 20:19. Wtedy to w pojedynkę Dawida Konarskiego zatrzymał Michał Filip. Na tablicy wyświetlał się remis 20:20 i radomianie zamiast pójść za ciosem to stanęli, jak zamurowani. Grzegorz Kosok posłał dwa asy serwisowe, a potem z krótkiej zaatakował Piotr Hain i było po meczu. Jastrzębski Węgiel wygrał trzeciego seta 25:20, a całe spotkanie 3:0. Nagrodę dla najlepszego zawodnika tego spotkania otrzymał Julien Lyneel. Francuz w tym meczu skończył aż 63 proc. piłek w ataku i dołożył do tego dwa asy serwisowe oraz spokój w przyjęciu piłki.
http://www.cozadzien.pl/sport/resovia-za-mocna-dla-cerradu-czarnych/52694
Mimo porażki Cerrad Czarni Radom utrzymali czwartą pozycję w tabeli. „Wojskowi” w 13 meczach zdobyli 24 punkty i do trzeciego Jastrzębskiego Węgla tracą już cztery „oczka”. Natomiast nad piątą Wartą Zawiercie i szóstą Skrą Bełchatów radomianie mają trzy punkty przewagi. Kolejne spotkanie drużyna Roberta Prygla rozegra w niedzielę, 13 stycznia o godz. 14.45, kiedy to we własnej hali zmierzy się z Indykpolem AZS-em Olsztyn.
Jastrzębski Węgiel – Cerrad Czarni Radom 3:0 (25:16, 25:16, 25:20)
Jastrzębski: Kampa, Lyneel, Kosok, Konarski, Fromm, Hain, Popiwczak (l) oraz Rusek, Bucki
Cerrad: Giger, Żaliński, Pajenk, Filip, Fornal, Huber, Ruciak (l) oraz Wasilewski (l), Kwasowski, Rybicki