Runda jesienna w wykonaniu graczy spod Gołębnika? Z jednej strony - kontuzje, odejścia, dziwne sytuacje w szatni i ciągła niepewność. Z drugiej - stały rozwój, brylujący Rocha, Grzesik czy Ouattara i Kikolski, wielkie wygrane, jak choćby 4:0 z Koroną Kielce i istotne punkty ze Śląskiem Wrocław, mimo osłabionego składu. Trener Bruno Baltazar z zespołem pożegnał się utrzymując go ponad strefą spadkową, dzięki czemu RKS zimował na 12. pozycji w tabeli.
Na pewno jednak nie zapadł w sen zimowy. Prócz Baltazara, stracił też najlepszego strzelca, Leonardo Rochę, topowego skrzydłowego, Joao Peglowa, kapitana, Raphaela Rossiego czy Luizao, w klubie grającego od lat. Drzwi w siedzibie przy Struga praktycznie się nie zamykały, gdy tylko jeden z zawodników decydował się na odejście, po chwili w jego miejsce przychodził ktoś kolejny. W ten sposób w Radomiaku zobaczymy wiele nowych twarzy, na ten moment są to:
- Paulius Golubickas, litewski pomocnik ofensywny, liga litewska (rozmowa z ekspertem - TUTAJ)
- Jonathan Junior, brazylijski napastnik, Kotwica Kołobrzeg (szczegóły - TUTAJ)
- Pedro Perotti, brazylijski napastnik, 2. liga brazylijska (szczegóły - TUTAJ)
- Steven Kingue, środkowy obrońca z Kamerunu, liga litewska
- Abdoul Tapsoba, skrzydłowy rodem z Burkina Faso, 2. liga turecka
- Rafael Barbosa, portugalski skrzydłowy, liga portugalska
- Marco Burch, środkowy obrońca ze Szwajcarii, wypożyczony z Legii Warszawa do końca sezonu.
Co więcej, zespół przejął trener Joao Henriques, doświadczony Portugalczyk (więcej - TUTAJ). Czy zimowa przerwa to dobry czas na tak znaczne wietrzenie szatni? Cóż... Wydawałoby się, że latem drużyna miałaby więcej czasu na zgranie się przed nowym sezonem. Jednak, w odróżnieniu do europejskich lig, Ekstraklasa na powrót czekała prawie dwa miesiące, więc Radomiak, wraz z dobrze opracowanym planem na obóz przygotowawczy w swoim Centrum Szkoleniowym, może zacząć rundę z pozytywnym efektem nowej miotły. W ostatnich tygodniach z zespołem trenowali wychowankowie, dostawali także szanse w sparingach.
- 0:0 z pierwszoligowym Zniczem Pruszków (WIĘCEJ)
- 0:4 z pierwszoligową Wisłą Płock (WIĘCEJ)
- 1:1 z ekstraklasową Puszczą Niepołomice (Szczegółowa relacja z meczu - TUTAJ)
Wyniki? Na pierwszy rzut oka nie powalają. Pamiętajmy jednak, że to nie one są najważniejsze podczas przygotowań. Joao Henriques miał czas na przetestowanie zarówno nowych rozwiązań taktycznych, jak i personalnych. Wydaje się, że w składzie na pierwszy mecz z Jagiellonią Białystok (niedziela, 2 lutego) nie zabraknie zarówno nowych twarzy, jak i znanych sympatykom zawodników. Z Puszczą najwięcej czasu dostali Kikolski, Ouattara, Burch, Henrique, Jordao, Grzesik, Barbosa i Perotti. Mimo solidnego występu w przerwie z boiska zeszli Roberto Alves i Rahil Mammadov. Pierwszy po zderzeniu z rywalem wylądował w szpitalu, drugi nie mógł ryzykować nawrotu niedawnego urazu mięśniowego. Będą jednak gotowi na spotkanie na Podlasiu.
Z kontuzjami przez praktycznie całą zimę zmagali się też Guilherme Zimovski i Leandro - obaj skrzydłowi opuścili okres przygotowawczy. Do zdrowia po bardzo długiej przerwie wrócił Capita Capemba, z kolei Christos Donis ominął ostatni sparing z powodu urazu kostki. Wygląda jednak na to, że w najbliższym czasie każdy z nich powinien wrócić do gry, a Radomiak w rundę wiosenną wejdzie z pustym gabinetem medycznym.
Podsumowując, od zespołu Henriquesa zdecydowanie można oczekiwać spokojnego utrzymania. Niewątpliwie w klubie chce się uniknąć sytuacji z poprzedniego sezonu, po którym to RKS mógł kontynuować ekstraklasowe wojaże tylko dzięki porażce Warty Poznań w ostatniej kolejce - grającej akurat z walczącą o mistrzostwo "Jagą". Szybko zapewnione utrzymanie to nie tylko mniejsza presja nałożona na zawodników, ale i niemałe pieniądze - tak samo zresztą jak rosnące wraz z pozycją tabeli bonusy.
Rundę Radomiak rozpocznie wyjazdowym spotkaniem z wspomnianą Jagiellonią, poźniej na Struga 63 przyjedzie Śląsk Wrocław, a w następnych tygodniach Zielonych czekają wyjazd do Zabrza i domowy mecz przyjaźni z Legią.