Zespół Astorii przyjechał do Radomia z dwoma wyjazdowymi triumfami na koncie. Pomimo, że HydroTruck rywalizował z beniaminkiem, to szkoleniowiec Robert Witka, był przed spotkaniem pełen obaw. Nie dość, że rywale preferują silną koszykówkę, to jeszcze opartą na wyprowadzaniu kontrataków i uzyskiwaniu tzw. łatwych punktów.
Właśnie powstrzymanie przeciwników w tym elemencie miało być kluczem do odniesienia trzeciego zwycięstwa w sezonie.
Z pewnością nie pokazał tego początek gry. Zanim gospodarze zdobyli pierwsze punkty, to przegrywali 0:6 i 3:10. Dopiero od tego momentu Obie Trotter, nieco uspokoił grę i pierwszą kwartę rzutem na taśmę wygrali zawodnicy Roberta Witki.
Radomianie wykazali się dobrą skutecznością rzutów z dystansu, za to spod kosza trafili w tym czasie zaledwie jeden rzut na osiem oddanych! Z uwagi na to, że w drugiej kwarcie radomianie wciąż nie grzeszyli skutecznością, to fakt ten wykorzystali goście. Dość pewnie w hali MOSiR-u poczynał sobie Michał Nowakowski i to dzięki jego punktom Astoria prowadziła po 20. minutach.
W połowie trzeciej kwarty w dużo lepszych nastrojach byli kibice bydgoszczan. Zespół dowodzony przez Artura Gronka wypracował sobie siedmiopunktową przewagę i wydawało się, że kontroluje przebieg meczu.
Właśnie wtedy przypomnieli o sobie Rod Camphor i Marcin Piechowicz, a pod koniec kwarty także Trotter, i HydroTruck wciąż był w grze.
Pokazał to także początek kluczowej kwarty. Ta należała do miejscowych a na parkiecie dwoił się i troił Trotter. Z upływem czasu gospodarze powiększali przewagę, a rywale starając się szybko zniwelować straty oddawali rzuty z nieprzygotowanych sytuacji i najczęściej pudłowali. Sama końcówka miała emocjonujący przebieg, ale faulowani radomianie oddawali celne rzuty i utrzymali korzystny rezultat do końcowej syreny.
Teraz na radomian czekają dwa pojedynki wyjazdowe. Najpierw HydroTruck wyjedzie do Zielonej Góry, a tydzień później zmierzy się we Włocławku z Anwilem.
HydroTruck Radom – Enea Astoria Bydgoszcz 85:80
Kwarty: 19:17, 19:25, 26:17, 21:21.
HydroTruck: Odigie 2, Piechowicz 13, Trotter 26, Camphor 17, Bogucki 7, Wall 0, Lindbom 9, Zegzuła 8, Mielczarek 3.
Astoria: Clyburn 14, Zębski 10, Szyttenholm 2, Aleksandrowicz 6, Krauski 3, Walton 6, Michał Nowakowski 20, Frąckiewicz 7, Kemp 9, Marcin Nowakowski 3.