Michał Nowak, cozadzien.pl: - Nowe realia dla klubu, nowa funkcja dla ciebie. Jak się z tym czujesz?
Krzysztof Michalski, trener Enei Czarnych Radom: - Na razie bardzo dobrze. Miałem sporo czasu, żeby do tego się przygotować, mentalnie w szczególności, bo już na przełomie marca i kwietnia ustaliliśmy sobie jakieś rzeczy z prezesem w przypadku ewentualnego spadku z ligi, więc to było naprawdę duże czasu, żeby sobie poukładać wszystko w głowie, zbudować wizję zespołu, który chciałbym zbudować. Mam nadzieję, że wszyscy na koniec sezonu będą zadowoleni z tego, co tutaj będziemy tworzyli.
Jesteś zadowolony z drużyny, którą udało się zbudować? ? Wszystko, co sobie założyłeś, zostało zrealizowane?
- Tak, zdecydowanie. Jestem bardzo zadowolony, bo mieliśmy może mało czasu, ale miałem pełne poparcie prezesa, za co bardzo dziękuję. Oczywiście prezes również uczestniczył w wyborze tych zawodników, ale to są siatkarze, których chciałem od początku, udało się ich tutaj zakontraktować, co też nie było łatwe, bo wiadomo, że po spadku różnie na to zawodnicy patrzą, co będzie, jaką będzie miał przyszłość klub.
Po raz pierwszy będziesz pierwszym trenerem, ale pewne doświadczenie już masz. Najpierw w Radomiu byłeś zawodnikiem, potem statystykiem, a ostatnio asystentem trenera. Więc chyba można powiedzieć, że nie jesteś rzucony na głęboką wodę?
- Dokładnie, jest to mój pierwszy sezon w roli pierwszego trenera. Miałem jednak dotychczas sporo czasu, żeby przyglądać się dobrym i bardzo dobrym trenerem, współpracować z nimi, również przy epizodach z kadrą narodową. Myślę więc, że trochę tego doświadczenia mogłem zebrać, obserwując wszystkich, jak pracują. Aczkolwiek jest to też trochę inny rodzaj pracy, bo teraz trzeba wdrażać te rzeczy, na które się patrzyło przez długi czas, nie mając może wielkiego na to wpływu, a teraz trzeba przejąć tą odpowiedzialność i decydować.
- Cel na nowy sezon to awans do PlusLigi? Można to już teraz tak otwarcie powiedzieć? Czy stawiacie na metodę małych kroków?
- Myślę, że tak, ale zdecydowanie to jest proces. Od początku zamysł był taki, żeby budować drużynę na awans. Oczywiście żadna drużyna, żaden zawodnik, żaden trener nigdy tego awansu nie gwarantują przed rozpoczęciem rozgrywek, aczkolwiek ja jestem zadowolony z tej grupy, którą się udało stworzyć. Teraz wszystko w naszych rękach, żeby zrealizować ten upragniony cel, który na razie jest gdzieś tam daleko, ale metodą małych kroków będziemy do tego dążyli.
Trenerem koordynatorem w nowym sezonie będzie Raul Lozano. To duże nazwisko, szczególnie jeśli chodzi o pierwszoligowe parkiety. Za co tak naprawdę będzie odpowiadał Argentyńczyk, jaka będzie jego rola?
- Zdecydowanie mogło to być zaskoczenie. Raul Lozano to wielka postać i też mój duży autorytet. Od czasu kiedy Raul był w Radomiu, mieliśmy naprawdę fajny kontakt, a potem w międzyczasie również utrzymywaliśmy ten kontakt. Ostatnio miałem okazję spotkać się z nim w maju. Wizja współpracy pojawiła się w połowie maja. Trener zaprosił mnie do siebie, na obóz szkoleniowy z kadrą Ukrainy. Później, również przez to, że trener Raul ma bardzo dobry kontakt również z Pawłem Zagumnym, udało się nawiązać współpracę. Raul powiedział, że jest otwarty na wszystkie moje pytania, będzie też oglądał nasze treningi, nasze mecze i można powiedzieć, że zupełnie po koleżeńsku, będzie chciał pomóc, z racji dobrej znajomości ze mną i z prezesem.
Czyli można powiedzieć, że to będzie praca zdalna i nie będzie go nas stałe w Radomiu?
- Tak, można tak powiedzieć. Na co dzień go tutaj nie będzie, ale jest otwarty dla mnie w szczególności, ale również gdyby ktoś z klubu miał jakieś pytania, to nie ma żadnego problemu. Jesteśmy z nim w kontakcie. Już miałem okazję z nim dwukrotnie rozmawiać przed startem tych przygotowań. No i też mamy plan, żeby zaprosić trenera tutaj do nas, jak już sezon wystartuje, żeby też mógł zobaczyć jak to wygląda na żywo.
Jak wygląda wasz plan sparingów?
- Wszystko mamy zaplanowane. Jeśli chodzi o granie w Radomiu, to planujemy tutaj trening i mecz kontrolny z BAS Białystok około 17 sierpnia. Tydzień wcześniej zaczynamy sparingiem starciem w Lublinie. W ostatni weekend sierpnia mamy turniej towarzyski w Tomaszowie Mazowieckim. Chcielibyśmy też zorganizować Turniej Partnerstwa Regionalnego, a jeśli to się nie uda, to będziemy sparować z Avią Świdnik w tych dniach. Na tydzień przed startem ligi jesteśmy zaproszeni do Świdnika na turniej.