Niedzielny (6 lutego) pojedynek zawiercianie rozpoczęli w dość nietypowym składzie. Po pierwsze po raz trzeci jako rozgrywający zagrał...nominalny przyjmujący, Uros Kovacević. To wszystko ze względu na problemy zdrowotne dwóch rozgrywających Warty - Miguela Tavaresa i Maximiliano Cavanna. Po drugie pojedynek zagrywką rozpoczął Tomasz Chwazik. Wylicytował on miejsce w składzie gospodarzy na to spotkanie w aukcji na rzecz 30. Finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. 32-latek przeznaczył na ten cel 25 300 złotych.
W barwach Cerradu Enei Czarnych Radom zabrakło natomiast niedawno sprowadzonego rozgrywającego Aleksandra Woropajewa, który jest chory. Zdecydowanym faworytem tego starcia był zespół Aluronu CMC Warty, który przed rozpoczęciem 19. kolejki zajmował trzecie miejsce w tabeli PlusLigi, a Czarni byli przedostatni.
Trener Jakub Bednaruk od początku postawił w przyjęciu na Pawła Rusina, który zastąpił Jose Ademara Santanę. I zawodnik ten odpłacił się bardzo dobrą dyspozycją. Do połowy seta otwarcia trwała wymiana ciosów z obu stron. Potem radomianie odskoczyli na trzy "oczka". Po ataku Rusina było 17:20. Kilka chwil później ten sam zawodnik dał Czarnym piłkę setową (21:24). Podopieczni Bednaruka wygrali do 22 po skończonej akcji przez Michaela Parkinsona.
W drugiej partii goście wcale nie spuścili z tonu. Wręcz przeciwnie, bo jeszcze bardziej przycisnęli rywali. Zaczęli znakomicie (0:4) i w kolejnych minutach tę przewagę utrzymywali. Czarni grali bardzo dobrze, byli skuteczni w ataku, a ponadto wykorzystywali błędy zespołu z Zawiercia. Po autowym ataku Dawida Konarskiego było już 16:22. Chwilę później set drugi dobiegł końca po punktowej zagrywce Rafała Faryny (16:25).
Czarni po dwóch setach mieli 68% skuteczności w ataku i 71% przyjęcia pozytywnego. Prym wiódł Paweł Rusin, który w dwóch odsłonach skończył aż 11 z 15 piłek (73% skuteczności).
Trzecią partię lepiej zaczęli radomianie (3:5), ale potem inicjatywę przejęli miejscowi. Po punktowej zagrywce Kovacevicia było już 9:6. Po skutecznej akcji Konarskiego było 16:13 i mogło się wydawać, że zawiercianie przedłużą to spotkanie przynajmniej o jedną partię. Nic takiego jednak się nie wydarzyło, bo po chwilowej zadyszce, do dobrej gry wrócili Czarni. Szybko odrobili stratę i wrócili na prowadzenie. Po kolejnym dobrym tego dnia ataku Rusina było 17:19, a niedługo potem podopieczni Bednaruka prowadzili już różnicą czterech "oczek" (18:22). Mecz zakończyła zepsuta zagrywka Dominika Depowskiego (21:25) i niespodzianka w Zawierciu stała się faktem!
Radomianie ograli trzeci przed 19. kolejką w tabeli zespół Aluron CMC Warty i sami odskoczyli już na siedem punktów od ostatniej w PlusLidze PSG Stali Nysa.
Statuetka MVP przypadła Rusinowi, który ostatecznie zakończył mecz z 79-procentową skutecznością w ataku (15/19)!
Aktualna tabela PlusLigi - TUTAJ.
Aluron CMC Warta Zawiercie - Cerrad Enea Czarni Radom 0:3 (22:25, 16:25, 21:25)
Aluron CMC Warta: Kovacević 2, Konarski 12, Conte 2, Orczyk 12, Zniszczoł 3, Chwazik, Żurek (libero) oraz Niemiec 9, Malinowski, Rajsner 1, Depowski 2.
Cerrad Enea Czarni: Kędzierski 4, Faryna 16, Rusin 17, Berger 6, Lemański 3, Parkinson 4, Masłowski (libero) oraz Firszt, Warda 1.
Sędziowie: Bartłomiej Adamczyk i Szymon Pindral.
MVP: Paweł Rusin (Cerrad Enea Czarni Radom).