Jakub Parzeński trafił do HydroTruck Radom jako nadzieja na poprawienie gry radomian pod koszem i tę nadzieję spełnił. W 10 meczach notuje średnio 7,3 zbiórek, do których dokłada 11,2 punktu na mecz. Zawodnik odżył po nieudanej przygodzie w Anwilu Włocławek, ale nie może w pełni skupić się na grze. Wszystko przez finansowe problemy na linii Parzeński - MKS Dąbrowa Górnicza, o których opowiedział w rozmowie z Karolem Waśkiem ze "Sportowych Faktów WP".
http://www.cozadzien.pl/sport/nieskuteczna-pogon-bezzebnych-smokow/53565
- Niestety to prawda, że nadal czekam na zaległe pieniądze za grę w MKS-ie Dąbrowa Górnicza. W dodatku jest to niemała kwota niezapłaconego mi wynagrodzenia, które wynika z mojej umowy z MKS-em - czytamy w rozmowie z zawodnikiem. Parzeński jest też zaskoczony, że klub, który zalega mu pieniądze, otrzymał licencję bez żadnych uchybień. Latem zawarł porozumienie z MKS-em, dzięki któremu zespół mógł dalej grać w Energa Basket Lidze. Niestety klub wywiązał się z niego tylko częściowo. - W tej chwili liga pozwoliła na dalsze występy MKSu w rozgrywkach bez żadnych konsekwencji, mimo że klub zalega pieniądze mi oraz kilku moim kolegom - tłumaczy. Warto dodać, że niedawno zaległe pieniądze za grę w MKS-ie Dąbrowa Górnicza otrzymał Piotr Pamuła.
Koszykarz tłumaczy, że od dawna kontaktował się z byłym klubem, ale ten nie wywiązał się z żadnego z ustalonych terminów zapłaty. O sprawie wiedziały też władze ligi. - Mój prawnik poinformował ligę o zaistniałej sytuacji. Wnioskowaliśmy o podjęcie działań przewidzianych regulaminem PLK. Niemniej jednak nie otrzymaliśmy od ligi jakiejkolwiek odpowiedzi… - zdradza.
Zawodnik nie zamierza biernie czekać i zapowiada sprawę w BAT. - Niestety wobec bezczynności ligi jestem zmuszony dochodzić mojej należności przed BAT. Mam dość nieuczciwego traktowania!
http://www.cozadzien.pl/zdjecia/hydrotruck-radom-king-szczecin/53572
Parzeński odniósł się też do zmiany klubu i swoich pierwszych miesięcy w Radomiu, z których jest zadowolony. - Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że to był bardzo dobry wybór. Gram dużo, czuję się dużo pewniej na boisku niż kilka miesięcy temu. Z trenerem Witką dogadujemy się wręcz wzorowo. Myślę, że zarówno klub, jak i ja możemy póki co wypowiadać się o tej współpracy pozytywnie - przyznaje.
Przypomnijmy, że Jakub Parzeński trafił do Radomia na zasadzie wypożyczenia do końca sezonu z Anwilu Włocławek.
http://www.cozadzien.pl/sport/mlodzi-koszykarze-zagraja-w-trojmiescie/53652