Radomka wystąpiła w turnieju finałowym Pucharu Polski po raz trzeci w ostatnich latach. W sezonie 2017/18 jako pierwszoligowiec radomianki sensacyjnie awansowały do najlepszej czwórki eliminując Chemika Police. W Nysie zagrały też w ubiegłym sezonie. W pierwszym i drugim przypadku radomianki w półfinałach rywalizowały z Grotem Budowlanymi Łódź. I w obu przegrywały z łodziankami. Tym razem w półfinale Radomka mierzyła się z Ił Capital Legionovią Legionowo, z którą dwukrotnie w tym sezonie w lidze przegrała.
Spotkanie zaczęło się świetnie dla zespołu z Radomia, bo od prowadzenia 5:1. Co prawda Legionovia doprowadziła ro remisu 10:10, ale potem znów radomianki odskoczyły z wynikiem. Podopieczne Błażeja Krzyształowicza, dla którego był to drugi mecz na ławce Radomki, dobrze grały blokiem, miały też dobrą skuteczność w przyjęciu i ataku. Wykorzystywały też błędy rywalek. Ostatecznie zwyciężyły 25:18.
O ile druga odsłona rozpoczęła się od dwóch skutecznych akcji Radomki, tak potem inicjatywę przejął zespół z Legionowa i kontrolował boiskowe wydarzenia. Ostatecznie podopieczne Alessandro Chiappiniego wygrały do 18 i wyrównały stan meczu.
Połowa trzeciej partii była bardzo wyrównana. Żadna z ekip nie była w stanie wypracować sobie bezpiecznej przewagi. Dopiero od stanu 18:18 zespoły zaczęły zdobywać punkty seriami. Cztery akcje z rzędu wygrała Legionovia (18:22), potem trzy Radomka (21:22). W końcówce więcej zimnej krwi zachowała ekipa z Legionowa, która wygrała dwie ostatnie akcje (23:25) i wyszła na prowadzenie w tym spotkaniu.
Czwartą odsłonę podopieczne Krzyształowicza rozpoczęły nie najlepiej. Od jej początku na pozycji przyjmującej zagrała Aleksandra Wójcik, która zastąpiła Lazić. Szybko szkoleniowiec radomianek zdecydował się na podwójną zmianę. Po błędzie ustawienia było już 3:8 i na placu pojawiły się Aleksandra Szczepańska i Lazić jako atakująca. Obraz gry nie uległ zmianie i przy stanie 6:13 na boisko wróciły Skorupa i Zaroślińska-Król. Legionovia kontrolowała boiskowe wydarzenia i wysoko wygrała - do 16 - i w całym meczu 3:1.
W niedzielnym finale legionowianki zagrają z Developresem Bella Dolina Rzeszów, który w pierwszym półfinale pokonał Grota Budowlanych Łódź. Radomka wraca z Nysy jedynie ze statuetką za udział w turnieju finałowym Tauron Pucharu Polski kobiet.
E.Leclerc Moya Radomka Radom - Ił Capital Legionovia Legionowo 1:3 (25:18, 18:25, 23:25, 16:25)
E.Leclerc Moya Radomka: Skorupa 5, Zaroślińska-Król 14, Murek 10, Lazić 9, Aelbrecht 8, Moskwa 5, Adamek (libero) oraz Kobus, Wójcik 3
IŁ Capital Legionovia: Grabka 1, Silva 20, Różański 22, Erkek 11, Tokarska 5, Gryka 12, Lemańczyk (libero) oraz Damaske, Dąbrowska, Szymańska, Szczyrba.
Sędziowie: Maciej Maciejewski i Jarosław Makowski.
MVP: Alicja Grabka (IŁ Capital Legionovia Legionowo).
W drugim półfinale: Developres Bella Dolina Rzeszów - Grot Budowlani Łódź 3:1 (25:12, 25:22, 22:25, 25:17)