Radomiak Radom po dwóch meczach bez wygranej, Elana Toruń po zwycięstwie wyszarpanym w końcówce meczu, grając w osłabieniu. W takich nastrojach obydwa zespoły przystąpią do arcyważnego starcia na szczycie, które może solidnie namieszać w czubie ligowej tabeli. Obecnie radomianie mają cztery "oczka" przewagi nad rywalem, a wygrana, oprócz powiększenia dystansu, może dać "Zielonym" komfort lepszego bilansu bezpośrednich spotkań. Dla drużyny trenera Dariusza Banasika sobotni mecz będzie testem charakteru.
Z czołówką na remis
Elana Toruń to zespół świetnie zorganizowany, który chciałby pójść drogą ŁKS-u i zaliczyć w dwa lata przeskok z trzeciej ligi na zaplecze Lotto Ekstraklasy. W Toruniu piłka nożna nie jest sportem numer jeden, ale mimo to sukcesy przyciągają na trybuny coraz więcej fanów. Wiosną Elana sprzedała blisko 500 karnetów. Druga runda rozgrywek nie jest jednak łaskawa, bo podopieczni Rafała Góraka zaliczyli w niej trzy zwycięstwa, dwa remisy i tyle samo porażek. Na wyjazdach torunianie wygrali tylko raz - na start wiosny w meczu z ROW-em Rybnik. Potem była porażka w Siedlcach i remisy z Widzewem oraz Łęczną. Warto się przy tym chwilę zatrzymać, bo choć Elana rzadko triumfuje na wyjazdach (4-7-3), to w trzech meczach z czołowymi ekipami poza własnym stadionem, zaliczyła trzy remisy, co wprowadza lekki niepokój przed spotkaniem w Radomiu.
http://www.cozadzien.pl/sport/wokol-meczu-resovia-radomiak-circus-ochrona-dla-sedziego-i-lotto/55458
Warto zwrócić uwagę na fakt, że wiosną Elana tylko raz zachowała czyste konto i było to właśnie wygrane starcie w Rybniku. Bilans bramkowy torunian nie jest zresztą imponujący - 9:8 na korzyść beniaminka rozgrywek. Elana najczęściej strzela w ostatnim kwadransie spotkania (trzykrotnie), dwa razy bardzo szybko traciła gola (w pierwszych pięciu minutach gry). Torunianie zdobyli cztery z dziewięciu goli po stałych fragmentach gry (trzy po rzutach rożnych), trzykrotnie stracili też bramkę w ten sposób, ale w dwóch przypadkach były to strzały "z wapna". Dwukrotnie Elanę udało się zaskoczyć strzałem z dystansu, co może sugerować naszym piłkarzom, że warto częściej próbować uderzać zza "szesnastki".
Na kogo uważać?
Filip Kozłowski, napastnik, którego chce pól Polski. Nie ma w tym cienia przesady, bo wicelider klasyfikacji strzelców drugiej ligi wiosną podtrzymuje dobrą skuteczność, czego nie można powiedzieć o Leandro. 24-latek wiosną zdobył trzy gole, zaliczył także dwie asysty, a Brazylijczyk trafił tylko raz i to z rzutu karnego. Kozłowski wyróżnia się szybkością, w ten sposób dograł piłkę koledze w meczu z Widzewem. Potrafi uderzyć z dystansu po indywidualnej akcji (gole z Siarką i Górnikiem), dobrze zgrać piłkę głową (asysta z Siarką) czy dobić z bliska uderzenie z dystansu (gol z ROW-em). Słowem - napastnik kompletny.
http://www.cozadzien.pl/sport/byly-pilkarz-radomiaka-pojedzie-na-mistrzostwa/55483
Warto uważać również na prawe skrzydło gości, które świetnie się rozumie. Boczny obrońca Kordian Górka i skrzydłowy Dominik Kościelniak to zawodnicy, którzy wymieniają ze sobą najwięcej podań na boisku. Górka to pewny punkt zespołu z Torunia - rozegrał najwięcej minut, bryluje także w powietrzu, gdzie w ostatnim czasie wygrał 16 z 21 pojedynków. To więcej nawet od stoperów Elany. Wspomniany Kościelniak także robi dużo zamieszania - ma na koncie sześć asyst i jest czołowym dryblerem ligi z blisko czterema udanymi dryblingami na mecz.
Gorąco na trybunach
Przed wyjazdem do Radomia, piłkarzy Elany Toruń na treningu odwiedzili kibice. Były rozmowy motywacyjne, zapewnienia o wsparciu i transparent "W jednym kierunku kroczymy; awans razem wywalczymy". Podobna sytuacja miała miejsce w Radomiu, gdzie na trybunach podczas treningu stawiło się kilkuset kibiców. Fani "Zielonych" także mieli ze sobą transparenty, odpalili pirotechnikę i zagrzewali piłkarzy do walki przyśpiewkami.
http://www.cozadzien.pl/sport/kibice-na-treningu-radomiaka-interweniowala-policja/55570
Kibice także mają sobie coś do udowodnienia. W Toruniu pojawiła się bowiem ponad 500 osobowa grupa kibiców Radomiaka i Legii, która w wyniku absurdalnych tłumaczeń gospodarzy, nie została wpuszczona na stadion. Do Radomia wybiera się natomiast grupa kibiców Elany, która będzie musiała "zmierzyć się" z wypełnionym po brzegi stadionem MOSiRu. "Zieloni" wielokrotnie podkreślali, jak ważny jest dla nich doping kibiców, a show na trybunach w meczu Resovią przełożyło się na koncert na boisku, bo radomianie zwyciężyli ten mecz 5:0. - Liczymy na gorący doping z trybun, który poniesie nas do zwycięstwa - podkreśla trener Dariusz Banasik.
Powroty i ubytki
Szkoleniowiec Radomiaka na pewno jest już spokojniejszy, bo do gry wraca Damian Jakubik. Okazało się, że bez podstawowego prawego defensora siła ofensywna "Zielonych" była... zerowa, bo przecież w dwóch ostatnich meczach radomianie nie zdobyli gola. Popularny "Jakubu" wróci do składu, a trener Radomiaka nie zdradza, czy dokona roszad po przegranym spotkaniu. Zapewnia jednak, że kibice nie muszą jednak obawiać się o dyspozycje piłkarzy. Ze składu wypadną kontuzjowani Dawid Jabłoński i Maciej Świdzikowski, który narzeka na drobny uraz pleców.
W podobnej sytuacji jest trener Rafał Górak. Szkoleniowiec Elany nie będzie mógł skorzystać tylko z Mariusza Kryszaka, kapitana zespołu, który zobaczył czerwoną kartkę w meczu z Siarką Tarnobrzeg. W środku pola najpewniej zastąpi go doświadczony Artur Lenartowski, a stałe fragmenty gry po Kryszaku przejmie Krzysztof Wołkowicz, który ostatnio asystował przy golu Wojciecha Onsorge, właśnie po dośrodkowaniu z narożnika boiska. To zresztą najlepszy asystent Elany z siedmioma ostatnimi podaniami na koncie.
http://www.cozadzien.pl/sport/w-toruniu-okradl-radomiaka-teraz-posedziuje-rewanz/55553
Jak powroty i ubytki wpłyną na formę obydwu drużyn? O tym przekonamy się już w Wielką Sobotę. Oby klimat świętowania utrzymał się także po zakończeniu meczu, który rozpocznie się o godz. 13.05. Relację LIVE z tego spotkania będzie można śledzić na naszym portalu.