Radomiak Radom przywitał się z Fortuna 1. Ligą przy ponad 4000 widzów na obiekcie MOSiR-u, a doświadczony w pierwszoligowych bojach GKS Tychy od razu pokazał, że ten mecz nie będzie łatwą przeprawą. W czwartej minucie spotkania Artur Haluch popisał się kapitalną interwencją, sięgając piłkę zmierzającą wprost w okienko bramki po strzale głową Mateusza Piątkowskiego. "Zieloni" odpowiedzieli w ósmej minucie gry, kiedy niecelnym uderzeniem z dystansu popisał się Michał Kaput. Niedługo potem niebezpieczny strzał Łukasza Grzeszczyka z rzutu wolnego trafił w mur. Radomiak znów odgryzł się tyszanom, tym razem niecelnym strzałem Rafała Makowskiego sprzed pola karnego po dograniu Leandro z rzutu rożnego. W końcu Brazylijczyk sam wziął sprawy w swoje ręce i strzelił z dystansu, jednak i on chybił.
https://www.cozadzien.pl/zdjecia/radomiak-radom-2-1-gks-tychy-144-zdjecia/57969
Nie pomylił się za to Damian Nowak. Napastnik "Zielonych" dostał podanie na piąty metr od Damiana Jakubika i pewnym strzałem pokonał Konrada Jałochę, co otworzyło wynik spotkania. Po stracie bramki goście od razu ruszyli do ataku. W 18. minucie spotkania oddali strzał z pola karnego, ale został on zablokowany. Rzut rożny przyniósł natomiast próbę Sebastiana Stebleckiego sprzed pola karnego. Potem znów wykazał się Artur Haluch, który wyszedł górą z pojedynku z Mateuszem Piątkowskim. Kolejną próbę podjął Grzeszczyk, który tym razem zdecydował się na bezpośredni strzał z rzutu wolnego. Golkiper radomskiej drużyny wyciągnął się i zdołał sparować piłkę zmierzającą w okienko bramki. Przed przerwą Haluch raz jeszcze uratował "Zielonych", broniąc strzał Piątkowskiego z bliskiej odległości oraz dobitkę tego uderzenia.
Po przerwie zmieniło się wszystko, bo na boisku zaczął przeważać Radomiak, a nad murawą pojawiły się ciemne chmury, które przyniosły ogromną ulewę. Ta nie pokrzyżowała jednak planów piłkarzy. Tym razem to "Zieloni" mogli zaskoczyć rywali bezpośrednio po stałym fragmencie gry, ale strzał Rafała Makowskiego obronił Konrad Jałocha. Niedługo potem golkiper tyskiej drużyny musiał się wysilić przy obronie kąśliwego uderzenia Mateusza Michalskiego, które próbował dobić bez powodzenia Dawid Abramowicz. Przez pewien czas pogoda uniemożliwiała skuteczne prowadzenie gry i nieco zaszkodziła gospodarzom. Meik Karwot na śliskiej nawierzchni nie wyhamował przed Łukaszem Grzeszczykiem, który padł w polu karnym. Jedenastkę na gola zamienił sam poszkodowany.
https://www.cozadzien.pl/sport/dawid-abramowicz-w-meczu-z-gks-em-tychy-chce-cos-udowodnic/57948
"Zielonych" remis jednak nie zadowalał. Michalski jako pierwszy dał sygnał do ataku, zmuszając Jałochę do kolejnej trudnej interwencji po strzale z dystansu. Niedługo potem Radomiak dopiął swego. Rafał Makowski po sprytnym wrzucie z autu Leandro uderzył z ostrego kąta, strzał odbił golkiper tyszan, a instynktowną dobitką popisał się Karwot, który tym samym zrehabilitował się za sprokurowaną jedenastkę. Podobnie wyglądała kolejna akcja Radomiaka, kiedy Leandro ograł Kena Kallaste, wpadł w pole karne i uderzył w bramkarza, a dobitką - tym razem nieskuteczną - popisał się Maciej Górski. Napastnik Radomiaka zmarnował jeszcze jedną, stuprocentową sytuację; po podaniu Michała Kaputa urwał się obrońcom i wyszedł na sam na sam z bramkarzem, ale próbując go minąć, stracił piłkę.
Wcześniej jednak kolejną szansę na gola miał Makowski. Pomocnik, podobnie jak w pierwszej połowie, dostał płaskie podanie z narożnika boiska i niepilnowany huknął ponad bramką. Tyszanie także mogli zdobyć bramkę. Mateusz Piątkowski niecelnie strzelał głową, a Marcin Biernat uderzył wprost w Artura Halucha. Przed końcem meczu ponownie wykazał się Jałocha. Bramkarz GKS-u sparował groźny strzał Leandro, a dobijający ten strzał Makowski trafił tylko w Keona Danielsa. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie i "Zieloni" podtrzymali 40-letnią passę bez porażki z tyskim klubem.
https://www.cozadzien.pl/sport/dziewiec-goli-w-sparingu-rezerw-radomiaka/57961
STATYSTYKI (Radomiak - GKS, w nawiasie do przerwy)
Strzały celne: 9-7 (1-5)
Strzały niecelne: 6-2 (4-1)
Strzały zablokowane: 1-5 (0-5)
Faule: 27-21 (16-11)
Rzuty rożne: 6-6 (1-5)
Spalone: 4-1 (2-0)
Radomiak Radom - GKS Tychy 2:1 (1:0)
Bramki: Nowak (16'), Karwot (70') - Grzeszczyk (65' rzut karny)
Radomiak: Haluch - Abramowicz, Pietrzyk, Cichocki, Jakubik - Karwot, Kaput - Michalski (78' Mikita), Makowski, Leandro (90+1' Banasiak) - Nowak (62' Górski).
GKS Tychy: Jałocha - Kallaste, Kowalczyk (56' J. Piątek), Biernat, Mańka - Daniel, Kristo - Steblecki (86' Kasprzyk), Grzeszczyk, Połap (46' K. Piątek) - Piątkowski
https://www.cozadzien.pl/sport/dariusz-banasik-otoczka-meczu-byla-wspaniala/57970