Początek historii Facebooka
Zanim świat usłyszał o słynnym dziś serwisie, Mark Zuckerberg był rozchwytywanym programistą. Na początku swojej kariery stworzył kilka produktów, takich jak Synapse Media Player. Jednakże największym jego projektem okaże się powstały 4 lutego 2004 roku theFacebook. Współtwórcami byli również jego koledzy: Chris Hughes, Dustin Moskovitz i Eduardo Severin. Wystarczyło kilka miesięcy, aby pierwszy milion użytkowników zaczął korzystać z serwisu. W 2006 roku powstała mobilna wersja aplikacji, ale już wtedy było wiadomo, że stawiający na rozwój założyciel serwisu pójdzie o wiele dalej w udoskonalaniu Facebooka. Z roku na rok użytkowników przybywało, a dzięki pojawieniu się okna czatu zaczęto liczyć ich w dziesiątkach milionów.
Rozwój serwisu w social media
Ogromna popularność serwisu przyciągała duże firmy, chcące kupić od Zuckerberga jego projekt. Odrzucił On oferty MTV oraz Viacom. Utrzymanie serwerów kosztowało założyciela serwisu 85 tysięcy dolarów i potrzebna była natychmiastowa pomoc w przetrwaniu. Peter Thiel zasilił budżet kwotą 500 tysięcy dolarów, ale inwestorów było więcej. Szalony rok 2007 rozwijał serwis w zastraszającym tempie 12,5 miliona użytkowników miesięcznie.
W tamtym okresie powstała tak zwana oś czasu, co było bezprecedensowym wydarzeniem. Słynny na całym świecie przycisk "Lubię to!" powstał w 2009 roku w miesiącu lutym. 2012 rok, to rok wielkich wydarzeń dla Marka Zuckerberga. Przejął On bowiem Instagrama i wszedł na giełdę. Już wtedy liczba użytkowników osiągnęła astronomiczny miliard. 104 miliardy dolarów - na tyle wyceniono spółką w swoim giełdowym debiucie. 30 sekund - tyle zajęło kupno 82 milionów akcji spółki przez inwestorów.
Co dalej z Facebookiem?
Przede wszystkim Facebook nie jest tylko i wyłącznie platformą społecznościową. Serwis ma w swojej ofercie wewnętrzną platformę aplikacji internetowych. Za jej sprawa każdy z użytkowników może stworzyć własny program i przekazać go innym użytkownikom. Dzięki portalowi, programiści zewnętrzni mogą sprawnie komunikować się z Facebookiem.
Należy pamiętać, że Facebook jest posiadaczem tak znanych aplikacji, jak WhatsApp oraz Instagram. Instagram rozwija się w bardzo szybkim tempie, a na dowód można wspomnieć tysiące zarabiających na nim influencerów. Z kolei WhatsApp wdarł się w szerokie grono młodzieży oraz dzieci, przesyłających sobie zdjęcia i wiadomości.
Najwspanialsze jest jednak to, iż firma nie odpuszcza dalszego rozwoju i w 2013 roku wydała nową wersję aplikacji Facebook Messenger dla iOS oraz Androida. Kolejnym krokiem było stworzenie innowacyjnej technologii Top stories. Dzięki niej można w łatwy sposób spersonalizować wyświetlane na tablicy różnego rodzaju informacje. Jak można zauważyć, Facebook wchodzi w nowy trend internetowy, polegający na tak zwanym curation. Curation można opisać jako konstruowanie inteligentnego kanału ze źródłami informacji, który oparty jest na zachowaniach, a także zainteresowaniach użytkownika.
Facebook powziął działania w kwestii nowych funkcjonalności, a efektem jest powstanie "Mój Dzień" oraz rozszerzenie wcześniej wspomnianego przycisku "Lubię to!". Oczywiście Facebook jest niekwestionowanym liderem w social media i, aż 91% ludzi w wieku od 15 do 34 lat, czynnie korzysta z jego usług. Gwoli wyjaśnienia, z usług WhatsApp korzysta miliard użytkowników, Messengera około 900 milionów użytkowników, a Instagram 400 milionów użytkowników miesięcznie.
Reklama na Facebooku – możliwości efektywnego dotarcia to potencjalnych klientów!
Czy łatwo jest wypromować usługę lub swoją działalność w serwisie? Na pewno wymaga to dobrego szkolenia z zakresu reklamy na Facebooku. Warto więc skorzystać z oferty Artura Jabłońskiego na https://arturjablonski.com/szkolenie/skuteczna-reklama-na-facebooku-16h-2/
Na rynku mediów społecznościowych panuje ogromny tłum, a mimo to Facebook nadal jest najpopularniejszym serwisem społecznościowym, przyciągającym kolejne rzesze młodych ludzi. Należy jednak pamiętać, ze były składane zarzuty przeciwko działaniom Facebooka w różnych sprawach, takich, jak udostępnianie danych podczas wyborów prezydenckich. Mimo to serwis nie traci popularności.