O sprawie pisaliśmy w piątek 20 lipca. Przypomnijmy, że śledztwo zostało wszczęte 11 czerwca. Matka została przesłuchana w charakterze świadka oraz postawiono jej zarzut z art. 149 „Matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.” Do zdarzenia doszło między majem a czerwcem tego roku, postępowanie wszczęto 11 czerwca, a dalsze działania trzymane były w tajemnicy ze względu na dobro śledztwa i rodziny.
Jak się okazuje zamordowane dziecko to nie dwulatek, a noworodek. Jak potwierdził Andrzej Stojak, prokurator okręgowy w Radomiu, matka zamordowała dziecko godzinę po jego urodzeniu. Dalsze postępowanie jest w toku. Z uwagi na charakter sprawy i dobro rodziny, śledczy nie udzielają wielu informacji. Nadal nie jest znana płeć dziecka, ani wiek matki. Prokuratura nie ujawnia stanu psychicznego kobiety podejrzanej o zabójstwo.
Ekspertyzy psychologiczne określą stan poczytalności kobiety w momencie popełnienia przestępstwa.
Śledztwo zostało wszczęte 11 czerwca. Matka została przesłuchana w charakterze świadka oraz postawiono jej zarzut z art. 149 „Matka, która zabija dziecko w okresie porodu pod wpływem jego przebiegu, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5.”
- Ze względu na dobro rodziny i śledztwa, nie mogę udzielić żadnych informacji. Nie wiadomo jak potoczy się śledztwo i czy dojdzie do jego rozwiązania - mówi prokurator Andrzej Stojak (prokuratura w Radomiu).
Okoliczności dzieciobójstwa bada policja, a dyskrecja spowodowana jest próbą zatarcia śladów przez matkę. Według nieoficjalnych informacji kobieta przebywa na obserwacji w szpitalu psychiatrycznym.
Obecnie przesłuchiwani są świadkowie, prowadzone są także ekspertyzy w sprawie śledztwa. - Najwcześniej za dwa miesiące pojawi się akt oskarżenia - dodaje Andrzej Stojak.
Jeżeli kobieta odpowie z art.149 za dzieciobójstwo grozi jej od 3 do 5 lat. W przypadku zabójstwa kwalifikowanego ze względów psychicznych jest kara od roku do 10 lat pozbawienia wolności.