Pomeczowa relacja - TUTAJ
Galeria zdjęć - TUTAJ
Zapis relacji live - TUTAJ
Adrian Staszewski (kapitan Effectora Kielce): Bardzo cieszymy się z tego zwycięstwa, które ma dla nas podwójne znaczenie. Przegrywaliśmy 0:2 i wyszliśmy z bardzo trudnej sytuacji, kiedy Radom miał pięć piłek meczowych. Udało nam się wygrać trzeciego seta i odwrócić losy meczu. W kolejnych partiach zagraliśmy bardzo dobrze w każdym elemencie, co pokazują statystyki. Cieszymy się ogromnie z tego, że drugi mecz z rzędu udało nam się wygrać, że pokazaliśmy na boisku to na co naprawdę nas stać. Takie zwycięstwa bardzo budują nasze morale po słabym początku sezonu. Oby tak dalej, trzeba iść za ciosem.
Lucas Kampa (kapitan Cerradu Czarnych Radom w zastępstwie za nieobecnego Daniela Plińskiego): Przede wszystkim gratuluję zwycięstwa przeciwnikom. Wyszli z bardzo trudnej sytuacji, kiedy przegrywali 0:2. Myślę, że widzieliśmy dwa różne mecze w naszym wykonaniu. W pierwszych dwóch setach dominowaliśmy, nie popełnialiśmy wielu błędów, a rywale mieli problemy. W trzecim secie była zacięta walka i potem wszystko się zmieniło. Przeciwnicy uwierzyli, że mogą tego dnia wygrać. Oczywiście jesteśmy rozczarowani, bo mieliśmy szansę zakończyć ten pojedynek dużo wcześniej.
Dariusz Daszkiewicz (trener Effectora Kielce): Dziękuję bardzo za gratulacje. Był to bardzo ciężki mecz dla nas i dla przeciwników. Wiedzieliśmy, że musimy walczyć od pierwszej do ostatniej piłki. Na razie ten sezon nas nie rozpieszczał i tych punktów nie mamy zbyt wiele i musimy ich szukać wszędzie, nie tylko we własnej hali, ale również na wyjazdach. Dzisiaj zespół zagrał z ogromną determinacją nie odpuszczając w żadnym momencie. Mieliśmy spory kryzys w drugim secie, kiedy bardzo słabo przyjmowaliśmy a mimo to radziliśmy sobie nieźle w ataku, który był dzisiaj naszą siłą, a dotychczas szwankował. Cieszę się, że moi zawodnicy zagrali na wysokim poziomie, bo te punkty są nam bardzo potrzebne.
Robert Prygiel (trener Cerradu Czarnych Radom): Przyłączam się do gratulacji. Tak to jest, mogliśmy wygrać 3:0, mieliśmy pięć piłek meczowych i żadnej z nich nie skończyliśmy. Kielce odwróciły losy meczu i niestety przegraliśmy. To tyle, kapitanowie i trener rywali powiedzieli już wszystko na temat tego spotkania.