Przypomnijmy: władze miasta o powołaniu do życia nowej placówki kulturalnej i wybudowaniu dla niej siedziby mówią od jesieni ubiegłego roku. Radomskie Centrum Kultury miałoby zapewnić wreszcie warunki funkcjonowania na miarę XXI wieku Radomskiej Orkiestrze Kameralnej, ale także pomieścić nowoczesną, multimedialną czytelnię gazet i czasopism czy być bazą dla NGO zajmujących się działalnością kulturalną w mieście. Przy okazji planowana jest przebudowa ronda ks. Kotlarza – na dwupoziomowe skrzyżowanie. Prace miałyby się rozpocząć w tym roku; w tegorocznym budżecie zapisano na nie ostatecznie 100 tys. zł. Za tę kwotę miasto zamierza ogłosić konkurs architektoniczny na koncepcję siedziby dla RCK. Centrum miałoby się mieścić na działce u zbiegu ulic Mireckiego i Okulickiego, za pomnikiem ks. Romana Kotlarza, tuż przy ścianie Starego Ogrodu. Lokalizacja budzi kontrowersje; zgody na nią nie wyrażają choćby radni Prawa i Sprawiedliwości.
http://www.cozadzien.pl/radom/to-tu-powstanie-radomskie-centrum-kultury/53180
Zdaniem Jarosława Kowalika, szefa Radomskiego Samorządu Obywatelskiego, budowa w rejonie proponowanym przez miasto może się wiązać z koniecznością przeprowadzenia drogich i długotrwałych badań archeologicznych. W liście otwartym, który przesłał do redakcji, Kowalik wskazuje ponadto na "ważny aspekt historyczno-archeologiczny". List publikujemy poniżej w całości.
"Włączając się w dyskusję nt. lokalizacji Radomskiego Centrum Kultury, podnoszę merytoryczne argumenty podważające wybór lokalizacji na skraju Starego Ogrodu. Nie umniejszając walorów pozostawienia w całości kompleksu przyrodniczego, ochrony Parku Kulturowego Stary Radom etc., ważnym jest też aspekt historyczno-archeologiczny. Na tym to obszarze, tj. po północnej stronie ul. Szpitalnej, która kończyła się poza murami Radomia na moście przez rzekę Mleczną, obecnie ul. Okulickiego, w odpowiednim do rzeki dystansie znajdował się szpital i kościół pw. św. Ducha. Z zapisów Jana Długosza wiemy, że w 1415 r. altarzysta kościoła farnego Mikołaj nakłonił spadkobierców mieszczanina Dytko, aby uposażenie to przekształcić w szpital i w tym samym roku, w poniedziałek po Wszystkich Świętych, biskup krakowski Zbigniew Oleśnicki wydał dekret erekcyjny radomskiego szpitala św. Ducha, który początkowo był głównie przytułkiem. Tenże ks. Mikołaj zapisał na rzecz szpitala ziemie orne tuż za murami miasta, a także grunty w dzisiejszym Rajcu Szlacheckim. W 1434 r. królowa Zofia przeznaczyła dla radomskiego szpitala św. Ducha co tydzień korzec mąki żytniej z młyna Pacyna i pozwala na bezpłatne łowienie ryb w stawie na rzece Mlecznej. W 1441 r. Andrzej Zakrzewski ofiarował z majątku Rajec na rzecz szpitala 60 grzywien. W 1442 r. królowa Zofia potwierdziła zapis Jana Witkowskiego na rzecz szpitala - dwa łany na Zamłyniu, a w 1444 r. Piotr Gardzicki darował grunt we wsi Rajec. Na przełomie XVI i XVII w. budynek został gruntowanie przebudowany, w 1653 r. Zuzanna Zakrzewska ofiarowała na rzecz szpitala dom z ogrodem - późniejszy dom Keplera przy ulicy Wałowej, róg Staromiejskiej. W 1653 r. biskup Jan Małachowski darował dziesięcinę z gruntów miejskich, a w 1678 r. ks. Jan Korycki zapisał szpitalowi folwark położony na Starym Mieście. W 1787 r. wzniesiony został kościół szpitalny, a uposażenie przeszło na kościół farny. W 1791 r. budynek szpitala spalił się, po czym go rozebrano.
Jak wynika również z wielu innych przekazów, budynki szpitala i kościoła znajdowały się w obszarze lokalizacji RCK, co oznacza konieczność przeprowadzenia kompleksowych badań archeologicznych, kosztownych i długotrwałych. Jest to ustawowym obowiązkiem inwestora i niewątpliwie przyczyniłoby się do udokumentowania historii naszego miasta. W Radomiu są jednak tereny równie atrakcyjne, ale nie znajdujące się w zasobach Gminy Miasta Radomia. W lokalizacji przy Starym Ogrodzie planuje się jednocześnie ponowną przebudowę ronda ks. R. Kotlarza i dodatkowy poziom ciągu komunikacyjnego, a to niesie za sobą ogromne koszty, co w sumie znacznie przewyższy koszt wykupu działek np. w obrębie ulic Wałowej, Bóżnicznej; Krakowskiej, Limanowskiego, lub w innym, równie odpowiednim miejscu, wystarczającym do zabezpieczenia niezbędnej infrastruktury, w tym parkingów. Podsumowując, pochopny wybór miejsca pod tak dużą i ważną inwestycję może ją znacznie spowolnić i spowodować trudny do przewidzenia wzrost kosztów.
Jarosław Kowalik RSO"