- Wiem, że Radom to dość spore miasto, to jednak myśląc o nim wyobrażam sobie wiejski krajobraz. Nie wiem nic o żadnej fabryce, klubie czy imprezie, która by promowała to miasto. Co ważne, nie słyszę o nim w żadnym z mediów. Szczerze mówiąc, gdyby nie moja koleżanka, która mieszka właśnie w Radomiu nie wiedziałabym nawet gdzie ulokować go na mapie a na dodatek wiecznie myli mi się z Rzeszowem - mówi Weronika z Krakowa.
Podobne wrażenie na temat naszego miasta ma Dominik, który pochodzi z Ostrowca Świętokrzyskiego, a obecnie mieszka w Warszawie - Nie słyszałem pozytywnych opinii na temat Radomia w Warszawie czy też w Ostrowcu. Opierając się na opiniach osób mieszkających w stolicy, może wynikających z niewiedzy, ludzie kojarzą Radom z bandą dresiarzy, bezrobociem, biedą, brakiem perspektyw i oczywiście elektoratem Prawa i Sprawiedliwości - wylicza.
- Radom zawsze kojarzy mi się z sypialnią Warszawy. Z racji tego, że pochodzę z Łodzi zawsze mylę Radom z Radomskiem, który leży niedaleko mojego miasta. Radom kojarzy mi się z Air Show, na które zawsze się wybieram i nie mogę dotrzeć. Pytając się znajomych usłyszałam, że to miasto jest zagłębiem cyganów, ponadto kojarzą je z zakładami "Łucznik" oraz produkcją papierosów - dodaje Magda z Łodzi.
Większość negatywnych opinii pochodzi od osób, które nie znają Radomia i nigdy w nim nie byli. Inaczej postrzegają nasze miasto ci, którzy je odwiedzili.
- Byłam w Radomiu tylko raz. Mogę go porównać z Jelenią Górą, z której pochodzę. Odpowiada mi tutejszy styl życia i mentalność ludzi, których poznałam - twierdzi Aleksandra. - Jednak muszę przyznać, że miałam możliwość poznania Radomia wyłącznie dzięki temu, że mieszkają tutaj moi znajomi. Poza tym nigdy nie słyszałam o tym mieście, nie widziałam żadnych kampanii promujących Radom - dodaje.
- Uważam, że Radom to naprawdę fajne miasto. Macie bardzo ładny deptak, odnowione kamienice, dużo kwiatów. To wszystko sprawia, że panuje tutaj pozytywny klimat. Nie mogę pominąć najważniejszego, czyli lotniska i Air Show - przekonuje Hanna z Łodzi. - Jednak muszę przyznać, że wiem o tym wszystkim, ponieważ mam tutaj rodzinę i dzięki poznałam Radom. Gdyby nie to, nadal bym twierdziła, że to po prostu miasto położone na trasie Łódź-Lublin - przyznaje.
- Mój ojciec wspominał, że kiedyś radomianie postrzegali Warszawę jako prowincję Radomia. Ja sam jeżdżąc do Krakowa i przejeżdżając przez to miasto nigdy nie odniosłem ani pozytywnego ani negatywnego wrażenia. Moje skojarzenia związane z Radomiem to Kabaret Ani Mru-Mru i skecz o "zupce chińskiej z Radomia", jedyna promocja tego miasta z jaką się spotkałem - mówi Paweł z Warszawy. - Jednak trzeba przyznać, że to dobre miasto pod względem komunikacji, nie trzeba stać w korkach, by przemieścić się z jednego miejsca do drugiego.