Kładka, przypomnijmy, była gotowa jesienią ubiegłego roku. Okazało się jednak, że nie można z niej korzystać, bo obiekt jest podatny na drgania i podmuchy wiatru, przez co zagraża bezpieczeństwu użytkowników. Specjaliści stwierdzili, że trzeba na kładce zamontować stabilizatory drgań i wtedy konstrukcja stanie się bezpieczna. Władze miasta zapewniały, że urządzenia pojawią się na przełomie maja i czerwca, ale firma, która miała je dla Radomia wyprodukować nadal tego nie zrobiła.
Do pilnowania, żeby felerną przeprawą nie chodzili piesi, miasto zatrudniło firmę ochroniarską. Stanowisko ochrony zostało postawione od strony ul. Radosnej. Od ul. Żwirowej wejścia nie pilnuje nikt. Jak mówią okoliczni mieszańcy, na kładce często bawią się dzieci.
Zdaniem młodych z radomskiego Prawa i Sprawiedliwości, to strata pieniędzy i mija się z celem, jeśli ochroniarz pilnuje kładki tylko z jednej strony. Wnioskują więc, by miasto nie przedłużało umowy na ochronę. - Na ten cel gmina poświęciła już ok. 70 tys. zł. Niewykluczone, że przy realizacji terminów wynikających z programu naprawczego kładki, kwota ta wzrośnie. Być może do ok. 100 tys. zł – mówiła Kinga Bogusz z zespołu medialnego PiS. - Pragnę przypomnieć, że na taką kwotę opiewał wniosek PiS o udzielenie pomocy dla ofiar poszkodowanych podczas nawałnicy, która przeszła przez Pomorze w sierpniu.
Członkowie zespołu medialnego PiS przypomnieli też, że wykonawca inwestycji informował o błędach w projekcie, ale został zignorowany. Znaleźli jednak, jak twierdzą, tańsze rozwiązanie problemu zabezpieczenia kładki. - Miesięczny koszt ochrony to ponad 11 tys. zł. Dla prezydenta Konrada Frysztaka przygotowaliśmy wachlarz rozwiązań. Koszt jednego to 5 zł – stwierdził Karol Gutkowicz z zespołu medialnego PiS i zaprezentował dziennikarzom tabliczki: „Uwaga. Wstęp wzbroniony. Grozi śmiercią” i „Uwaga. Niebezpieczeństwo. Wejście surowo wzbronione”.
Młodzi z PiS-u poinformowali również o powołaniu zespołu samorządowego, który ma „wnioskować w trybie informacji publicznej” o wyjaśnianie działań i wydatków instytucji miejskich, m.in. Portu Lotniczego, MZDiK czy prezydenta. - Na samym wstępie będziemy pytać, czy przed budową kładki na ul. Szarych Szeregów MZDiK ingerował w gotowy już projekt - zapowiedział Karol Gutkowicz.
Najświeższe wiadomości z Radomia i regionu znajdziesz na profilu CoZaDzien.pl na Facebooku - TUTAJ.
