Michał Nowak, cozadzien.pl: - Jesteś wychowankiem Czarnych, wracasz do Radomia po latach. Jak się z tym czujesz?
Bartosz Sławiński, rozgrywający Enei Czarnych Radom: - Jestem mega zadowolony i przeszczęśliwy. Myślę, że to jest spełnienie moich dziecięcych marzeń, bo jako młody chłopak przeszedłem przez wszystkie etapy szkolenia w Radomiu. Jak byłem mały, to zawsze marzyłem o tym, żeby grać w Czarnych. Zacząłem od podawania piłek pod złotym sufitem, w hali przy Narutowicza 9 i teraz gra w seniorach to właśnie takie moje spełnione marzenie i dam z siebie wszystko w nowym sezonie.
Celem będzie awans i powrót do PlusLigi?
- Będziemy skupiać na każdym treningu, punkcie, secie, meczu i wszyscy będziemy ciężko pracować. Mam nadzieję, że na sam koniec każdy będzie zadowolony z osiągniętego wyniku.
Ostatnie lata spędziłeś w Stanach Zjednoczonych, w lidze uniwersyteckiej. Jakie doświadczenia stamtąd przywiozłeś? Jak duża jest różnica między tamtymi rozgrywkami, a tymi w Polsce?
- Myślę, że liga uniwersytecka w Stanach Zjednoczonych jest bardzo fizyczną ligą. Jeśli chodzi o sprawy techniczne i większy profesjonalizm, to jest on w Europie, w Polsce. Nasza liga jest jedną z najlepszych na świecie. Oprócz tego, że w USA sporo nauczyłem się siatkarsko, to też dużo wyniosłem jako człowiek. I wydaje mi się, że taki wyjazd, gdzie trzy i pół roku spędziłem tam, dał mi dużo światopoglądu i dużo się nauczyłem jako człowiek. Dorosłem i jestem gotowy, żeby wejść do seniorskiej siatkówki w Polsce.
W Polsce już pewne doświadczenie masz, bo drugą część zeszłego sezonu spędziłeś w pierwszej lidze w Siedlcach.
- Zgadza się. Byłem pół sezonu w Siedlcach i byliśmy blisko awansu do play-offów. To już jednak historia. Teraz skupiam się na nowym sezonie i powalczymy o jak najwyższe cele z drużyną Czarnych Radom.
Jak patrzysz na to, co się wydarzyło w Czarnych w ostatnim sezonie? Od paru lat klub oscylował gdzieś wokół spadku z PlusLigi i to niestety się wydarzyło w minionych rozgrywkach. To jest taki moment, kiedy chyba musicie odbudować swoją pozycję, również wśród kibiców?
- Wydaje mi się, że to jest zupełnie nowy rozdział w historii radomskiej siatkówki. Każdy będzie pracował dla dobra klubu. Będziemy się starać na każdym treningu, na każdym meczu i jeżeli przyjdą zwycięstwa, to myślę, że też przyjdą kibice. Serdecznie zapraszamy na nasze mecze. Będziemy robić wszystko, żeby ponownie zbudować wokół klubu taki dobry vibe i że kibice będą nas wspierać, przychodzić i z radością oglądać nasze mecze.