Zdaje się, że Pogoni Siedlce nie potrafi zatrzymać nic. Kilkumiesięczne opóźnienia w wypłatach i pustki w kasie? Nie szkodzi, wygrywają dalej. Odejście najlepszego strzelca zespołu? Nic, strzelają, wygrywają, bez zmian. Czołowy obrońca i etatowy wykonawca stałych fragmentów gry pauzuje za kartki? Wskoczył inny, walec jedzie dalej. Z takim właśnie zespołem przyjdzie zmierzyć się Radomiakowi. Maszyna stworzona przez trenera Marcina Prasoła, byłego asystenta Adama Nawałki, pewnie zmierza po tytuł mistrza wiosny i jest niepokonana od 14 spotkań.
Seria serii nierówna
W końcówce rundy jesiennej to Radomiak był zespołem, który budował swoją serię. Osiem meczów bez porażki dało "Zielonych" pozycję lidera rozgrywek. Obecna Pogoń, mimo kapitalnej passy, ma już tylko iluzoryczne szanse na powrót do pierwszej ligi. Ponadto, jeśli poszukamy podobieństw pomiędzy obiema seriami to... raczej ich nie znajdziemy. Radomiak, który wspomnianą passę rozpoczął właśnie od wygranej z siedlczanami, potrafił rozbić kilku rywali. Pogoń, choć też zaliczyła dwie wysokie wygrane, stawia bardziej na efektywność niż efektowność. Ostatnio spadkowicz z pierwszej ligi pokonał Siarkę Tarnobrzeg dosłownie rzutem na taśmę, po golu Adama Mesjasza. Nie był to pierwszy przypadek w ostatnich 14 spotkaniach, kiedy Pogoń zainkasowała komplet punktów w skromnym stylu, niespecjalnie "gnębiąc" rywala.
http://www.cozadzien.pl/sport/czy-radomiak-sie-zacial-tak-choc-czesciej-strzela/55825
Zdarzało się też, że ekipa Prasoła traciła to, co wypracowała. Tak właśnie było w meczu z Radomiakiem, który odwrócił losy spotkania i zainkasował trzy punkty. Z kolei w trakcie trwania serii ROW Rybnik odrobił dwa gole i wywiózł punkt z Siedlec. Wniosek jest prostu - nie taki diabeł straszny, jak go malują. Trzeba jednak uważać w... polu karnym. W trakcie 14 meczów bez porażki, aż siedmiokrotnie Pogoń korzystała z okazji na zdobycie gola z 11 metrów. A "Zieloni", jak wiemy, bardzo często otrzymują na wyjazdach "jedenastki" przeciwko sobie.
Nieprzyjazna ziemia
Siedlce nie są przyjaznym miastem dla Radomiaka. "Zieloni" po raz ostatni triumfowali tam w sezonie 2002/2003, odnosząc dwa pokaźne zwycięstwo - 4:1 w lidze. W Pucharze Polski to siedlczanie strzelili Radomiakowi cztery bramki, wygrywając 4:0. Od czasu ligowego "manta" Pogoń przed własną publicznością radziła sobie lepiej. Dwa remisy (jeden pucharowy) i trzy zwycięstwa tworzą serię ponad 15 lat bez triumfu na siedleckiej ziemi. Łączny bilans gier w Siedlcach, który sięga 1949 roku to pięć wygranych Radomiaka, dwa remisy i sześć przegranych meczów. "Zieloni" lepiej radzili sobie przed własną publicznością, dzięki czemu łączny bilans bezpośrednich spotkań jest korzystny dla radomian. W Radomiu gospodarze wygrali 11 razy, raz zremisowali, a raz ponieśli porażkę.
http://www.cozadzien.pl/sport/kibice-radomiaka-zbudujmy-stadion-i-hale-razem/55805
Warto podkreślić też fakt, że w ostatnich spotkaniach obydwu drużyn padło łącznie 13 bramek. Łączny bilans goli w bezpośrednich konfrontacjach też przemawia na korzyść Radomiaka - 42-33 to wynik więcej niż niezły. Z kolei bilans bramek w Siedlcach to 17-19 na korzyść gospodarzy. A skoro wspomnieliśmy wcześniej o rzutach karnych, to wypada dodać, że ostatnio są one niemal obowiązkowym punktem meczów Radomiaka z Pogonią. W pięciu ostatnich meczach podyktowano łącznie sześć jedenastek - cztery dla siedlczan i dwie dla "Zielonych".
Oczyścić głowy
Z jednej strony przypomnienie, że dla Dariusza Banasika będzie to powrót do Siedlec, które opuścił rok temu, jest konieczne, ale z drugiej... Pogoń dziś jest już zupełnie innym zespołem. Szkoleniowiec Radomiaka po wejściu do szatni rywali mógłby nie rozpoznać większości twarzy. Trener "Zielonych" ma jednak inne zmartwienia, związane z formą, zawieszeniami i stanem zdrowia swoich podopiecznych. Damian Jakubik wypadł na dwa mecze, Maciej Świdzikowski dochodzi do siebie po kontuzji i nawet jeśli zagra, to przerwa z ostatnich tygodni będzie widoczna. Słowem - znów trzeba szyć, ale szkoleniowiec się nie poddaje. Dariusz Banasik musi przede wszystkim zadbać o dobry "mental" w szatni, stąd nieco więcej luzu dla zawodników. Dwa dni wolnego, a po nich integracyjne spotkanie - to, oczywiście obok rozpracowywania rywala - ma przynieść efekt w sobotnim meczu z Pogonią. A przecież wciąż możliwy jest scenariusz, w którym to właśnie mecz w bliskich trenerowi Radomiaka Siedlcach, przypieczętuje powrót do pierwszej ligi. Jego i jego nowego klubu.
http://www.cozadzien.pl/sport/sedziowski-debiut-w-meczu-radomiaka/55852
Relację LIVE z meczu Pogoń Siedlce - Radomiak Radom będzie można śledzić w sobotę, 4 maja, od godz. 17 na naszym portalu.