W całej jesiennej części rozgrywek, a więc w 21 meczach, Radomiak tylko cztery razy przekroczył liczbę 20 oddanych strzałów w danym meczu. Mimo to "Zieloni" potrafili gromić rywali po 5:0 czy 6:0 i byli najskuteczniejszym zespołem w lidze z 48 golami na koncie. Wiele osób zastanawia się, gdzie podziała się skuteczność radomskiej drużyny, która w ostatnich pięciu meczach strzeliła... dwa gole. Owszem skuteczność zniknęła, ale wcale nie przez brak prób. Za nami 10 wiosennych spotkań, a Radomiak w połowie z nich oddał więcej niż 20 strzałów na bramkę rywali, a więc pobił wynik ze znacznie dłuższej rundy jesiennej.
http://www.cozadzien.pl/sport/kibice-radomiaka-zbudujmy-stadion-i-hale-razem/55805
Statystyki wyglądają jednak katastrofalnie. Weźmy chociażby średnią strzałów celnych, które zakończyły się bramkami dla Radomiaka. Jesienią piłka wpadała do siatki średnio co 2,6 celnych prób. Wiosną gola przynosi dopiero jedno na 6,8 celnych uderzeń. Mniej więcej co siódmy celny strzał Radomiaka przynosi bramkę. Mniej goli od "Zielonych" w rundzie wiosennej zdobyło tylko osiem drużyn, wśród których znajdziemy Widzew Łódź, Ruch Chorzów czy ROW Rybnik, który w Radomiu... nie oddał nawet celnego uderzenia na bramkę Artura Halucha. Jeśli wziąć pod uwagę wszystkie strzały (także niecelne i zablokowane), jesienią co 6,75 uderzenie Radomiaka dawało liderowi rozgrywek bramkę. Teraz na zdobycie gola podopieczni Dariusza Banasika potrzebują trzy razy więcej prób - 17,7. Oczywiście, można mówić o bardzo dobrej formie bramkarzy, z którymi rywalizują snajperzy Radomiaka, co na konferencjach prasowych często zaznacza także szkoleniowiec "Zielonych". Jednak mimo wszystko różnice są zbyt drastyczne, by chodziło jedynie o regularnego pecha.
Warto także wspomnieć o zdecydowanie słabszej postawie na własnym podwórku. Kibice przyzwyczajeni do festiwali bramkowych z jesieni, mogą być zawiedzeni. Średnia goli Radomiaka w domowych meczach to obecnie... 1. Tymczasem średnia z jesieni wynosi aż 3 gole "Zielonych" na mecz! Niewiarygodny wynik na pewno rozbudził apetyty miejscowych fanów. Tymczasem to wiosną radomianie grają teoretycznie bardziej ofensywnie - oddają średnio 21,4 strzałów w każdym domowym spotkaniu. Jesienią w meczach rozgrywanych w Radomiu strzelali średnio 15,9 razy na mecz, ale i tak pozwalało to zdobyć więcej bramek. Jedno jest pewne - nie można zawodnikom zarzucić, że "nie chcą", skoro zdecydowanie częściej dochodzą do sytuacji strzeleckich.
http://www.cozadzien.pl/sport/wokol-meczu-radomiak-blekitni-klub-100-brutal-i-odwolane-wesele/55771
Okazuje się też, że radomianie znacznie słabiej wykonują stałe fragmenty gry, mimo że mają ku temu więcej okazji niż jesienią. Średnia rogów na mecz w pierwszej części rozgrywek? 5. Teraz zaś "Zieloni" dośrodkowują piłkę z narożnika boiska średnio 6,5 razy na mecz. Mimo to jesienią udało się strzelić sześć goli po kornerach, a teraz tylko jednego. Jeden skuteczny rzut rożny na ponad 60 prób! Zatrważająca liczba, jeśli dodamy do tego fakt, że w kadrze Radomiaka znajduje się obecnie dziewięciu piłkarzy (nie licząc bramkarzy), którzy liczą sobie 185 cm wzrostu lub więcej. Częściej udaje się za to strzelać po rzutach wolnych - raz bezpośrednio uczynił to Meik Karwot, a dwukrotnie bramki padały po dośrodkowaniach ze stojącej piłki. Oczywiście jest to pewien plus, jednak i tu należy zauważyć, że rywale znacznie częściej faulują radomian, więc ci mają więcej prób. 14,2 fauli na mecz - to średnia z jesieni. Wiosną urosła do ponad 19,5 przewinień rywali w każdym spotkaniu.
A skoro już o faulach, to warto dodać, że Radomiak zaliczył spory regres. Jesienią radomianie notowali średnio ok. 12 fauli na mecz. Teraz zaliczają przewinienie średnio 17 razy w każdym spotkaniu. Czy jest więc coś, w czym "Zieloni" radzą sobie lepiej pod względem statystyk? Tak. Defensywa. Radomianie częściej zakładają skuteczne pułapki ofsajdowe (wzrost z 1 na mecz do 1,5), rzadziej dopuszczają do rzutów rożnych dla rywali (spadek z 4,2 do 3,3) i w ogóle rzadziej pozwalają swoim przeciwnikom na oddanie uderzenia (spadek z 10 do 8,1). Ci jednak są skuteczniejsi, bo jesienią oddawali średnio 2,8 celnych strzałów na mecz, a teraz oddają ich 3,1.
http://www.cozadzien.pl/sport/dariusz-banasik-porazki-sie-zdarzaja-musimy-o-tym-zapomniec/55752
To mówią liczby, a co powie boisko? Należy pamiętać, że nie zawsze wyliczenia odzwierciedlają przebieg meczu, czy nawet formę drużyny. W myśl powiedzenia "jesteś tak dobry, jak Twój ostatni mecz", Radomiak musi zrobić wszystko, by po wyprawie do Siedlec być tak dobrym, jak jego wiosenne statystyki.