Wiosna to jedna z najpiękniejszych pór roku, wówczas przyroda budzi się do życia. Jednak mimo urokliwych miejsc, których w naszym mieście nie brakuje, okazuje się, że jest sporo terenów, które wymagają gruntownego uporządkowania. Wciąż duży problem w Radomiu stanowią tzw. „dzikie wysypiska”, ale i nie tylko...
„Teren łączący się z parkiem (vis a vis nr 2 przy ul. Paderewskiego oraz obok garażu) na Gołębiowie II pozostawia wiele do życzenia, jest zaniedbany i zaśmiecony. Walają się tam szklane butelki, połamane gałęzie. Teren wygląda na bezpański. Proszę o interwencje w tej sprawie, zanim natura i rozkwitająca wiosna, zasłoni to zanieczyszczone środowisko, po to, aby jesienią znów odkryć tę smutną prawdę” - m.in. taki mail przyszedł do naszej redakcji od mieszkanki Gołębiowa.
Ale to nie koniec, w podobnej sprawie otrzymaliśmy kolejne meile, od mieszkańców, którzy są zaniepokojeni wyglądem działek, przy których mieszkają. Do redakcji mieszkaniec przysłał nam zdjęcia jednej z działek przy ul. Parkowej 10 (skrzyżowanie ul. Wietrznej i Parkowej), na których walają się ogromne pokłady śmieci. Na zdjęciach wyraźnie widać, że na terenie przy pustostanie leżą nie tylko butelki, ale także gabaryty. Teren wygląda okropnie.
Dzikie wysypisko przy Parkowej
Kolejną interwencję przysłali mieszkańcy bloków Struga 56 oraz Filtrowej 11 i 15 z prośbą o pomoc w przywróceniu porządku na miejskim placu. Jak pisze do nas mieszkanka bloku przy ul. Struga, „o ile plac zabaw otoczony płotkiem jest sprzątany regularnie, o tyle przylegająca doń pozostała część miejskiego skweru nie była sprzątana od jesieni ubiegłego roku. Do dziś na skwerze mamy zeszłoroczne kupy liści, w przewadze kasztanowców chorujących, które winny być spalone, zwalone na kupę gałęzie, tony rozbitych butelek, na których psy kaleczą sobie łapy i niezliczoną ilość śmieci.” - pisze w meilu i jak zaznacza, widok z okien jest obrzydliwy, a każdy spacer z psem to ryzyko poważnego urazu. - Niejednokrotnie mój pies skaleczył sobie łapy. Dzieciaki tu też mają dzikie boisko, biegają za piłką po tych szkłach bez przerwy.
Jak przyznała mieszkanka, teren wcześniej był porządkowany, ale od jakiegoś czasu nikt się tam nie pojawia.
W powyższych sprawach skontaktowaliśmy się z miastem, aby zapytać jak wygląda porządkowanie terenów w naszym mieście. W przypadku działki na Gołębiowie II, otrzymaliśmy następującą odpowiedź: - Działka łącząca się z parkiem oraz wokół garaży vis a vis bloku Paderewskiego 2 należy do Radomskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. I to ona powinna zadbać o należyty porządek - wyjaśnia Janusz Kalinowski z biura prasowego UM. - Natomiast teren od przejścia dla pieszych do ogródków działkowych wraz z oczkami wodnymi to działki gminne, które są w stałym utrzymaniu ZUK. Tereny za parkingiem od ul. Zbrowskiego oraz od Paderewskiego stanowią własność osób fizycznych. W tej sprawie skierowane zostało pismo do Straży Miejskiej, by podjęła czynności zmierzające do uporządkowania terenu przez właścicieli.
Natomiast jeśli chodzi o teren przy ul. Parkowej 10, to nieruchomość stanowi własność osoby fizycznej i jak tłumaczy Kalinowski, wykonanie prac porządkowych zlecone zostało do Zakładu Usług Komunalnych w ramach likwidacji „dzikich wysypisk”. Termin kiedy to nastąpi, na razie nie jest jeszcze znany.
Zaśmiecony teren wokół bloków przy Struga i Filtrowej
Teren wokół bloków przy Struga i Filtrowej należy do wspólnoty. - Teren jest w stałym utrzymaniu Gminy Miasta Radomia. Obecnie, po rozwiązaniu umowy z poprzednim, trwa postępowanie mające na celu wyłonienie nowego wykonawcy usługi oczyszczania i koszenia trawy na terenach miejskich – mówi Janusz Kalinowski, i jak zaznacza, po podpisaniu umowy miejsca najbardziej zanieczyszczone będą porządkowane w pierwszej kolejności.
Jak przyznaje Marcin Gutkowski, rzecznik Zakładu Usług Komunalnych prace porządkowe odbywają się sukcesywnie na bieżąco.
Wiele do życzenia pozostawiają tereny wokół parku na Gołębiowie II, gdzie walają się w szczególności sterty butelek, po różnego rodzaju alkoholu. Niestety osoby korzystające z takich miejsc, nie potrafią zachować kultury i posprzątać po sobie. Okazuję się, że łatwiej jest wyrzucić śmieci na trawę, niż do kosza. No cóż, efekty takich zachowań pokazują poniższe zdjęcia.
Zaśmiecone tereny wokół parku na Gołębiowie
