Osobiste
Założyciel Muzeum Radomskiego, autor monografu Djecezji Sandomierskiej i wielu dziełek popularnych i bajkopisarz, kanonik ks. Jan Nepomucen Wiśniewski bawił w tych dniach w Radomiu i odprawił prymarję w kościele św. Jana.
Słowo nr 157, 10 lipca 1923
***
Czerwony kur. 21 pożarów jednego dnia
Klęska pożarów, którą tak dotkliwie dotknięte zostały ziemie województwa kieleckiego, szerszy się w dalszym ciągu w zastraszający sposób. W ciągu wczorajszego dnia wydarzyło się w Kieleckiem dwadzieścia kilka pożarów. Większe pożary miały miejsce we wsi Leszczyny, pow. iłżeckiego, gdzie spłonęło 20 domów mieszkalnych i 31 budynków gospodarskich. Straty bardzo znaczne.
Drugi pożar w miasteczku Głowaczów, pow. kozienickiego, strawił 6 domów mieszkalnych, 12 budynków gospodarczych i garbarnię. Straty wynoszą tutaj zgórą 50.000 zł. W obu przypadkach przyczyną pożaru były wadliwe kominy, a przy obecnej suszy i upałach pożary rozszerzają się niezwykle szybko.
Słowo nr 145, 27 czerwca 1930
***
Nareszcie otwarcie pływalni w Radomiu
Staraniem 72 p. p. i Magistratu m. Radomia została otwarta „Pływalnia”. Z pływalni tej mogą korzystać mieszkańcy m. Radomia i okolicy za opłatą. Pływalnia czynna jest codziennie od godziny 10-ej do 19-ej. W pływalni obowiązuje strój kąpielowy.
Wejście do pływalni od ulicy Malczewskiego obok mostu.
Słowo nr 149, 2 lipca 1930
https://www.cozadzien.pl/radom/z-pozolklych-szpalt-cena-miesa/93012
***
Spalił się autobus miejski
Onegdaj nad wieczorem na ulicy marsz. Focha uległ częściowemu spaleniu autobus miejski, kursujący między Radomiem a Rajcem. Ogień powstał w motorze i – dzięki przytomności kierowcy – nie przybrał groźnych rozmiarów.
Słowo nr 153, 6 lipca 1930
***
Bata zagraża polsk. rzemiosłu szewckiemu
Na jednem z ostatnich zebrań radców Izby Przem.-Handl., odbytem w lokalu Ekspozytury Biura Izby w Radomiu radca dyr. Iwanowski przedstawił katastrofalny stan przemysłu garbarskiego w Radomiu, zaznaczając przytem, że do pogłębiania tej katastrofy przyczynia się w dużej mierze import obuwia czeskiego F-my Bata, które to obuwie wypiera i na rynku radomskim obuwie wyrobu krajowego. Izba ma w tej sprawie wygotować odpowiedni memorjał.
Słowo nr 154, 8 lipca 1930
***
Dworzec autobusowy w Radomiu
Jak się dowiadujemy, Magistrat m. Radomia przystąpił do budowy we własnym zakresie nowoczesnego dworca autobusowego. Dworzec będzie się mieścić przy ul. Jacka Malczewskiego 20 w b. t. zw. „Czerwonych koszarach”. W sobotę ubiegłą, dn. 5 bm. dokonała oględzin miejsca komisja techn.-budowlana. W poniedziałek rano przystąpiono już do robót pod kierunkiem inżyniera miejskiego, p. Brauna.
Słowo nr 155, 9 lipca 1930
***
Letnie czapki policji
Policja Państwowa otrzymała z dniem 1 lipca r. b. nowe białe czapki na okres letni do dnia 30 września.
Słowo nr 156, 10 lipca 1930
***
https://www.cozadzien.pl/radom/rabowanie-grobow-samobojczy-zamach-policjanta/92657
Sprawa anten na dachu
Jak się dowiadujemy, przy opracowywaniu nowych przepisów o instalacji radja, władze budowlane mają wziąć również pod uwagę względy estetyki miasta. Tak więc, przewiduje się zakaz urządzania anten od strony ulicy t.j. od strony fasady domu. Wszelkie połączenia z antenami będą się znajdowały od strony podwórza. W ten sposób nie będą widoczne z ulicy sterczące patyki na dachach.
Słowo nr 157, 11 lipca 1930
***
Przejechany przez samochód
W czwartek w godzinach przedpołudniowych wydarzył się w centrum miasta około hotelu Rzymskiego tragiczny wypadek, a mianowicie: pod koła samochodu osobowego, prowadzonego przez syna właściciela garbarni Cemacha, wpadł chłopiec, niejaki Cukier, doznając poważnych obrażeń na całem ciele, a przedewszystkiem na głowie, gdzie otrzymał głęboką ciętą ranę. Przewieziono go do szpitala Starozakonnych; stan jego jest bardzo poważny.
Słowo nr 158, 12 lipca 1930