W czwartek radomskie struktury Polski 2050 zorganizowały konferencję, na której zaprezentowano sposoby, wedle których trzeba - zdaniem partii - walczyć z inflacją. - Nasze życie staje się coraz droższe, coraz mniej zostaje nam w portfelu, a pieniądz traci na wartości. Jako Polska 2050 wraz z kołem parlamentarnym na nadzwyczajnym posiedzeniu postanowiliśmy wypracować zasady, które pomogą Polkom i Polakom w obecnej sytuacji - mówiła Agnieszka Buczyńska, wiceprzewodnicząca partii Polska 2050.
Buczyńska wymieniała m.in. kwestię wyemitowania przez Narodowy Bank Polski obligacji antyinflacyjnych, zawieszenie przez jakiś czas tzw. podatku "Belki" (podatek od dochodów kapitałowych), dojście do porozumienia przez polski rząd z Unią Europejską w sprawie funduszy z Krajowego Planu Odbudowy, wprowadzenie waluty euro czy tworzenie połączeń komunikacyjnych, dzięki czemu zmalałby potrzeba korzystania z samochodu.
Buczyńska, a także inny uczestnik konferencji, Jacek Kozłowski, zwrócili uwagę na dużą liczbę pracowników administracyjnych, zwłaszcza w rządzie. - Nigdy nie było takiej sytuacji, żeby w rządzie po 1989 było tylu wiceministrów i podsekretarzy stanu. Nigdy nie było takiej sytuacji, że 60 posłów PiS-u pełni jednocześnie funkcje wiceministrów i podsekretarzy stanu. To jest rzecz niespotykana, zarówno w ostatnim 30-leciu historii Polski, jak i w Europie. Nie ma takiego rządu w Polsce, gdzie posłowie uczyniliby sobie z zasiadania w urzędach administracji publicznej dodatkowe źródło dochodu. Do tego gdzie tu zasada trójpodziału władzy - tłumaczył Jacek Kozłowski, członek zarządu krajowego Polski 2050.
Kozłowski przedstawił również 10 zasad, którymi powinna kierować się "demokratyczna opozycja". Dotyczą one m.in. szanowania światopoglądu każdego mieszkańca kraju, państwa równego dla każdego obywatela, kwestii ekologii, transformacji energetycznej, ochrony zdrowia czy zlikwidowania "partyjniactwa" w spółkach skarbu państwa. Od ich spełnienia przez inne partie, Polska 2050 warunkuje stworzenie wspólnych list wyborczych.