W czwartkowy poranek Konrad Frysztak, poseł Koalicji Obywatelskiej zorganizował konferencję prasową, na której przedstawił wielkanocny koszyk z produktami spożywczymi. Było to nawiązanie do wystąpienia Andrzeja Dudy z kampanii prezydenckiej w 2015 roku, gdy obecny prezydent kraju, a wtedy kandydat na głowę państwa, przekonywał o panującej w naszym kraju drożyźnie. Jak poinformował Frysztak, wtedy w koszyku Dudy znalazły się takie produkty jak olej rzepakowy, sok pomarańczowy, chleb krojony, 30 jajek, cukier, mleko, margaryna, ser gouda oraz jajko niespodzianka. Wtedy to koszyk kosztował 37 zł i 2 grosze.
Dla zobrazowania skutków inflacji, poseł Koalicji Obywatelskiej postanowił za podobną cenę kupić część produktów z koszyka Andrzeja Dudy. Zabrakło m.in. soku pomarańczowego, chleba krojonego, 10 sztuk jajek, margaryny czy sera goudy. - Kupiliśmy tylko 1/3 produktów. Co za tym stoi, stół będzie zdecydowanie mniejszy. To zasługa Prawa i Sprawiedliwości, które dla siebie chce złotych sztabek Adama Glapińskiego, a dla Polaków tej przysłowiowej "miski ryżu" Morawieckiego. My za "miskę ryżu" nie chcemy żyć, a oni nie mogą żyć za sztaby złota - mówi Frysztak.
https://www.cozadzien.pl/radom/frysztak-spolki-paliwowe-drenuja-nasze-kieszenie/80751
Frysztak dodał, że jeśli chciałby kupić dokładnie to, co kupił w 2015 roku Duda, to obecnie musiałby wydać ponad 66 zł. Parlamentarzysta ziemi radomskiej zauważył, że oprócz szalejących cen żywności, coraz większym problemem jest kolejna podwyżka stóp procentowych. - Te raty kredytów już niedługo będą kosztowały jedną rodzinę, składającą się z dwójki rodziców i dwójki dzieci, jedną pensję. To wprost zafundowane podwyżki przez prezesa Adama Glapińskiego, Jarosława Kaczyńskiego oraz premiera Mateusza Morawieckiego. Dziś ci ludzie zaczynają na tych kredytach, mówiąc kolokwialnie "płynąć", a może się zdarzyć, że niedługo nie będą w stanie ich spłacać - tłumaczy poseł Koalicji Obywatelskiej.
Frysztak dodał, że w związku z tymi wydarzeniami, z funkcji prezesa Narodowego Banku Polskiego powinien zrezygnować Adam Glapiński, a rząd Prawa i Sprawiedliwości powinien rozważyć propozycje, które w środę przedstawiła Rada Krajowa Platformy Obywatelskiej. Chodzi m.in. o 20% podwyżki płac dla sektora publicznego, a także zamrożenie rat kredytów wg stanu z grudnia 2021 r.