Pierwsze minuty meczu przebiegały pod lekkie dyktando radomianek. Zawodniczki HydroTrucku, jak na lidera przystało dążyły do zdobycia gola i otworzenie wyniku. Tak się jednak nie stało, bo w 23 minucie z bramki cieszyły się rzeszowianki. - Bardzo dziwna sytuacja. Niby faul sędzia główna odgwizdała przed polem karnym, ale po konsultacji z asystentką podjęła decyzję o karnym. Dla mnie w ogóle tam nie było przewinienia – zdradził trener Pawłowski.
https://www.cozadzien.pl/sport/powtorzyc-wynik-z-wiosny-hydrotruck-zagra-w-rzeszowie-z-resovia/76716
Podenerwowane radomianki szybko się zrehabilitowały, bo w 37 minucie Federica Dall’ara wpadła w pole karne i po indywidualnej akcji uderzyła piłkę nie do obrony pod poprzeczkę.
To nie był koniec bramek w pierwszej połowie gry, bo tuż przed jej końcem miejscowe wyszły na prowadzenie. - Tym razem obrona popełniła błąd po rzucie rożnym i dopuściła do utraty gola, ale tego kornera nie powinno być, z uwagi na to że wcześniej był spalony – dodał Pawłowski.
https://www.cozadzien.pl/sport/pilkarki-hydrotrucku-radom-awansowaly-na-fotel-lidera-1-ligi/76557
Po zmianie stron liderki atakowały, ale nie potrafiły wykorzystać stwarzanych sytuacji. W najlepszej z nich znalazły się Aleksandra Szydło i Dall’ara, ale lepiej od nich zachowała się bramkarka Resovii. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się jednobramkowym triumfem gospodarzy, to w 94 minucie te wyprowadziły kontratak, po którym po raz trzeci piłkę z siatki wyciągała Anita Snopczyńska.
To nie był koniec zmartwień trenera Pawłowskiego, bowiem czwarte żółte kartki w sezonie ujrzały Kinga Molenda i Karolina Barczak. Oznacza to, że obie będą pauzowały w następnym spotkaniu, a w nim 30 października HydroTruck podejmie lidera – Polonię Środa Wielkopolska.
Resovia Rzeszów – HydroTruck Radom 3:1 (2:1)
Bramka: Dall’ara (37.) dla HydroTrucku.
HydroTruck: Snopczyńska – Rosińska, Mućka, Barczak, Molenda (65. Sobczak), Zielińska, Kosiarska (46. Karoń), Szydło (80. Franaszek), Chmura, Płóciennik (46. Żabicka), Dall’ara.